Na Pomorzu tylko w ciągu ostatnich kilku dni zatrzymano czterech mężczyzn, którzy zdemontowali blisko dwieście metrów torów kolejowych. Było to na dwóch zamkniętych trasach z Lęborka do Wejherowa i z Pruszcza Gdańskiego do Kolbud. Rabusie są zazwyczaj bardzo dobrze przygotowani. Na miejsce przyjeżdżają samochodami dostawczymi, po odkręceniu torów tną je na mniejsze kawałki i zawożą do skupów złomu. - Za stumetrowy odcinek torów można dostać około trzech tysięcy złotych - powiedział sieci RMF pracownik jednego z trójmiejskich skupów złomu. Robert Gusta