Z zapisów tachografu wynikało, że mężczyzna zrobił sobie tylko jedną krótką przerwę po 17 godzinach jazdy. Inspektorzy wymierzyli właścicielowi samochodu karę prawie 60 tysięcy złotych, ale przepisy i tak ograniczają ją do maksymalnie 15 tysięcy. Co więcej, w ubiegłym tygodniu ten sam przedsiębiorca również został ukarany. Wymierzono mu wówczas karę w wysokości ponad 80 tysięcy złotych, została ona jednak ograniczona do przepisowych 15 tysięcy. Słuchaj Faktów RMF FM