Bliscy bohaterskiego chłopczyka do świąt wielkanocnych będą mieli odremontowane mieszkanie. Jak poinformował w poniedziałek wójt gminy Luzino (Pomorskie), na terenie której leży Barłomino, szef jednej z lokalnych firm budowlanych zaoferował rodzinie pomoc w postaci robocizny. - Podeśle kilkoro ludzi, my damy materiał - płyty gipsowe, farby itp. i do świąt pokój, który został zniszczony w pożarze, będzie odnowiony - zapewnił wójt Jarosław Wejer. Jednopokojowe mieszkanie rodziny Baranowskich zostało zniszczone przez pożar, który wybuchł w czwartek rano, gdy gospodyni wyszła na chwilę na zewnątrz. Niewiele brakowało, by w pożarze zginęły dwie dziewczynki - 3-miesięczna Patrycja i 1,5-roczna Andżelika. Uratował je 5-letni brat -Sebastian, który wyjął z łóżeczka i wyniósł z płonącego pokoju niemowlę, a potem wyprowadził drugą siostrę. W poniedziałek mieszkanie Baranowskich, którzy od pożaru pomieszkują u krewnych, obejrzał gminny inspektor nadzoru budowlanego. - Orzekł, że konstrukcja budynku nie została naruszona i można obiekt remontować - powiedział Wejer. "Po zakończeniu remontu gminny ośrodek pomocy społecznej dostarczy rodzinie meble" ? dodał. Gmina chce też zaopatrzyć Baranowskich w dodatkowe materiały budowlane, które pozwolą wyremontować pomieszczenie sąsiadujące z ich dotychczasowym mieszkaniem. Lokum rodziny powiększyłoby się w ten sposób o drugi pokój. Remont przeprowadzi ojciec rodziny - z zawodu budowlaniec.