- Jednostki z obu krajów przećwiczą operację ewakuacji załogi, techniki ratownicze, udzielanie pomocy technicznej i medycznej oraz wykorzystanie w akcjach ratowniczych pojazdów podwodnych - poinformował we wtorek kmdr ppor. Piotr Adamczak z Wydziału Prasowego Dowództwa Marynarki Wojennej. Do udziału w ćwiczeniu polska MW wystawiła okręt ratowniczy ORP "Lech", okręt podwodny ORP "Kondor" oraz grupy nurków. Ze strony szwedzkiej udział wezmą okręt ratowniczy HSwMS "Belos" oraz jeden z najnowocześniejszych na świecie ratowniczych pojazdów podwodnych URF. Szwedzki miniaturowy okręt podwodny przeznaczony jest do tzw. suchej ewakuacji załóg w znajdujących się w zanurzeniu okrętów podwodnych. Najważniejszym elementem trzydniowych ćwiczeń będzie ewakuacja załogi okrętu podwodnego. Do kadłuba zanurzonego polskiego ORP "Kondor" zacumuje szwedzki, miniaturowy okręt podwodny URF. Marynarze następnie przećwiczą procedury przejścia załogi na pokład URF i przetransportowania na okręt ratowniczy. Scenariusz ćwiczenia przewiduje także inne elementy akcji ratowniczej. ORP "Lech" i HSwMS "Belos" przeprowadzą operację poszukiwania okrętu podwodnego, który osiadł na dnie. Nurkowie i opuszczony z pokładu ORP "Lech" zdalnie sterowany pojazd podwodny będą sprawdzać uszkodzenia jednostki. W lutym 2002 r. rządy Polski i Szwecji podpisały umowę, której celem jest zapewnienie bezpieczeństwa pływania szwedzkich i polskich okrętów podwodnych.