Po punktach zdobytych z karnego przez łącznika ataku gości Alana Williamsa w 42. minucie był remis 9:9. Po przyłożeniach Donalda Gargassona i Cedrica Vaissierre'a oraz podwyższeniach niezawodnego Davida Chartiera, gospodarze w 54. minucie prowadzili 23:9. Co prawda Belgowie zdobyli siedem punktów z rzędu, ale w 75. minucie Chartier przesądził o sukcesie Polaków. Tym razem zawodnik francuskiego Aviron Bayonnais zaliczył przyłożenie, po którym było 28:16. Belgia wygrała dwa pierwsze mecze w dywizji 1B Pucharu Narodów Europy - 24:12 na wyjeździe z Czechami oraz 20:5 z Mołdawią u siebie. Z kolei Polacy ponieśli na początku dwie porażki - 15:20 z Czechami w Pradze oraz 25:36 z Mołdawią w Gdyni; w trzecim spotkaniu pokonali we Frankfurcie Niemców 22:17. Zwycięstwo nad Belgami to spory sukces ekipy trenera Tomasza Putry, w której występuje aż ośmiu naturalizowanych Polaków. W światowym rankingu rywale zajmują 24. miejsce i są najwyżej sklasyfikowanym zespołem rywalizującym w dywizji 1B Pucharu Narodów Europy. Biało-czerwoni plasują się natomiast na 37. pozycji. W drugim sobotnim meczu tej dywizji Czesi wygrali na wyjeździe 29:23 z Niemcami i to właśnie oni zostali liderami tej grupy. W dywizji 1B Pucharu Narodów Europy poza Polską, Belgią, Niemcami i Czechami występują także drużyny Holandii oraz Mołdawii; rywalizacja systemem mecz-rewanż toczyć się będzie do 2012 roku. Najlepszy zespół awansuje do dywizji 1A, a najsłabszy zostanie zdegradowany do dywizji 2A.