"Strzał padł z jego broni służbowej" - powiedział Radiu Gdańsk rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku Jacek Korycki. "Wystrzał usłyszała sprzątaczka, która powiadomiła innego policjanta będącego w budynku. On znalazł już martwego kolegę z pracy" - dodał Korycki. Przyczyny tragedii nie są na razie znane. "Wszczęliśmy śledztwo z artykułu 151 i chcemy sprawdzić, czy ktoś nie wpłynął na tragiczną decyzję policjanta" - zaznaczył w rozmowie z Radiem Gdańsk prokurator rejonowy w Słupsku Dariusz Iwanowicz. Mężczyzna osierocił żonę i dwójkę dzieci. Służył w policji od ponad 20 lat, był bardzo lubiany i cieszył się dobrą opinią.