Jak poinformował zastępca prokuratora rejonowego w Kościerzynie Mariusz Duszyński, policjanta zatrzymano w sobotę na Kaszubach, gdzie spędzał weekend w domku letniskowym. Według TVN24, policjanta złapano na gorącym uczynku. Miejscowi funkcjonariusze przyjechali na letnisko wezwani przez członka rodziny policjanta. - W weekend i w poniedziałek rano przesłuchano świadków i m.in. na podstawie tych zeznań zdecydowano o postawieniu zarzutu - powiedział Duszyński. Dodał, że mężczyzna nie przyznał się do winy i "zasłaniał się niepamięcią". Duszyński powiedział, że przestępstwo, którego popełnienie zarzucono policjantowi, zagrożone jest karą do 12 lat więzienia. Zaznaczył, że inna czynność seksualna wyklucza obcowanie płciowe. - Do tego nie doszło - powiedział prokurator. Dodał, że - głównie ze względu na dobro nieletniej dziewczyny - prokuratura nie będzie informować o szczegółach sprawy. Maciej Stęplewski z biura prasowego KWP w Gdańsku poinformował, że pomorski komendant wojewódzki zawiesił policjanta w obowiązkach służbowych i wszczął procedurę wydalenia go ze służby. Dodał, że sprawa dotyczy funkcjonariusza z 20-letnim stażem pracy, który ostatnio był młodszym oficerem w oddziałach prewencji.