We wtorek wieczorem policjant po służbie poszedł ze znajomymi na kawę w centrum miasta. W pewnym momencie przed lokalem pojawiło się pięciu agresywnych nastolatków. Kiedy doszło do szarpaniny z przechodzącym ulicą młodym mężczyzną, policjant zdecydował się na interwencję. Gdy pokazał legitymację, młodzi napastnicy rzucili się na niego, w czasie bójki złamali mu nos i dotkliwie pobili, a na widok radiowozu - uciekli. Dwóch nastolatków policjanci zatrzymali kilkanaście minut po zdarzeniu. Jak się okazało, są to dobrze znani funkcjonariuszom bracia w wieku 15 i 18 lat. Młodszy był już karany za pobicie. Poszukiwany jest jeszcze trzeci uczestnik napaści oraz jego dwaj koledzy, którzy prawdopodobnie nie uczestniczyli w bójce. Zatrzymani mają w czwartek zostać przesłuchani przez prokuratora. Policja chce, by 15-latek odpowiadał za napaść na funkcjonariusza jak dorosły.