Rozbicie gangu było możliwe dzięki posiadanym przez policję samochodom z zamontowanym sprzętem elektronicznym, m.in. kamerami umożliwiającymi obserwację okolicy. Takie samochody policjanci ustawiali w różnych częściach miasta, licząc na to, że złodzieje zainteresują się pojazdem. Jeden z mężczyzn został zatrzymany na gorącym uczynku, kiedy chciał ukraść podstawiony pojazd. Mężczyźni kradli głównie volkswageny i audi. Zdarzało się, że w ciągu jednego dnia potrafili ukraść nawet trzy auta. Następnie przerabiali znaki identyfikacyjne samochodów i legalizowali je za pomocą fałszywych dokumentów. Na końcu auta trafiały na giełdy samochodowe w całym kraju. Część pojazdów była też rozbierana na części i sprzedawana paserom. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.