Według gdańskiej policji, takich grup może być nawet kilkanaście. Działają głównie w dwóch gdańskich dzielnicach: Górki Zachodnie i Stogi, przez które biegną rurociągi z paliwem. - Mieszkańcy dzielnicy Stogi mogą wypowiedzieć się na temat strzelanin, które co jakiś czas w tej dzielnicy się zdarzały, czy nawet zabójstw, po których wszyscy świadkowie doznawali bardzo dziwnej amnezji - mówi szef powołanej przez KGP specjalnej grupy CBŚ. Kradzież paliwa z rurociągu to nie tylko strata dla rafinerii, ale przede wszystkim groźba niewyobrażalnej wręcz katastrofy ekologicznej, do której może dojść w każdej chwili.