Jak powiedział Krzysztof Gajo ze Stowarzyszenia Samodzielna Grupa Odtworzeniowa "Pomorze", której członkowie wezmą udział w widowisku, zostanie ono odegrane na obrzeżach Kaliningradu. - Rekonstrukcja będzie miała miejsce w trzech lokalizacjach, w tym w okolicach Fortu nr 5, gdzie walczyć będzie także właśnie nasza grupa - wyjaśnił Gajo. Zaznaczył, że Rosjanie organizują podobne imprezy rekonstrukcyjne już od kilku lat. - Cieszą się one wielkim zainteresowaniem widzów - powiedział Gajo dodając, że pomorska grupa weźmie udział w imprezie już po raz drugi. - W ubiegłym roku pojechaliśmy w składzie dziesięcioosobowym, teraz będzie nas 25 - poinformował. Jak wyjaśnił, członkowie pomorskiego stowarzyszenia wcielą się w niedzielnej rekonstrukcji w polskich, niemieckich i rosyjskich żołnierzy. Gajo zastrzegł, że w rzeczywistości w walkach o Koenigsberg w 1945 roku nie brało udziału polskie wojsko. Polscy pasjonaci postanowili jednak wraz z Rosjanami, że - choć wbrew historii - Polacy w mundurach 1. Armii Wojska Polskiego symbolicznie "wesprą" rosyjskie oddziały. Stowarzyszenie Samodzielna Grupa Odtworzeniowa "Pomorze" powstało przed ponad dwoma laty. Organizacja skupia kilkudziesięciu pasjonatów historii polskiego wojska, a zwłaszcza jego dziejów z czasu kampanii wrześniowej 1939 roku i generalnie II wojny światowej. Członkowie stowarzyszenia brali już udział w wielu rekonstrukcjach historycznych walk polskiego wojska. - Do naszej grupy należą ludzie przeróżnych profesji. Prawdziwy przekrój społeczeństwa: od robotników, przez policjantów czy prokuratorów, po bankowców i przedsiębiorców - wyjaśnił Gajo (na co dzień policjant pracujący w wydziale zajmującym się przestępstwami gospodarczymi pomorskiej KWP). Zacięte walki o Kaliningrad (wówczas jeszcze Koenigsberg) miały miejsce między 6 a 9 kwietnia 1945 roku. Poprzedziło je wielotygodniowe oblężenie niemieckiego miasta przez wojska radzieckie. W czasie walk Koenigsberg został niemal doszczętnie zniszczony, szacuje się, że mogło wówczas zginąć nawet ok. 100 tysięcy cywilów. Po włączeniu miasta do ZSSR, przemianowano je na Kaliningrad na cześć Michaiła Kalinina - radzieckiego dygnitarza, przewodniczącego Rady Najwyższej ZSSR.