Jak informuje Wojciech Jankowski, na drogach Trójmiasta już widać więcej samochodów niż w każdy inny piątek. Kilkukilometrowy korek utworzył się na obwodnicy, przed zjazdem na autostradę A1. Zakorkowana jest też główna arteria Trójmiasta - Aleja Niepodległości. Omijać trzeba wszystkie dojazdy z Trójmiasta do obwodnicy, szczególnie ulice Spacerową, Słowackiego i Kartuską. Na wyjazdach na Warszawę i Łódź też jest bardzo tłoczno. Korek utworzył się również przy wjeździe Aleją Grunwaldzką z Gdańska do Sopotu - tam niestety trzeba stać i czekać. Zakorkowana jest trasa krajowa numer 1 w Siewierzu w Śląskiem - donosi Marcin Buczek. Na pasie do Warszawy sznur samochodów ciągnie się tam na odcinku ponad 3 kilometrów. Powodem zatoru są roboty drogowe. A jeśli ktoś teraz wyrusza w Beskidy, powinien wybrać prowadzącą przez Mikołów trasę nr 81, czyli popularną "Wiślankę". Co prawda, w Żorach jest zwężenie spowodowane remontem drogi, ale to jeszcze nic w porównaniu z tym, co może spotkać kierowców na krajowej "jedynce". Najpierw można wpaść w korek w Tychach, później prawdziwy horror czeka na zmotoryzowanych w Pszczynie.