Mężczyzna miał wysoka gorączkę, lekarze stwierdzili u niego nieżyt górnych dróg oddechowych i zapalenie płuc. Nie można jeszcze ze stuprocentową pewnością stwierdzić, że mężczyzna nie cierpi na SARS, ale jest nadzieja, że skończy się tylko na strachu. Pacjent czuje się coraz lepiej, a leczony jest antybiotykami, które w przypadku SARS są nieskuteczne. Do Gdańska przyjechał dziś główny inspektor sanitarny Andrzej Trybusz. Jak mówi, w Polsce już u 8 osób podejrzewano, że są chorzy na SARS, ale w we wszystkich przypadkach obawy te okazały się - na szczęście - nieuzasadnione. W żadnym z tamtych przypadków nie wystąpiły jednak zmiany radiologiczne w płucach, pacjent z Pruszcza Gdańskiego takie zmiany natomiast miał i stąd obawa. Jednak jeśli stan mężczyzny będzie się poprawiał, już za kilka dni będzie mógł opuścić szpital.