Sprawę rozstrzygnie ostatecznie sąd dyscyplinarny Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Z wnioskiem o uchylenie immunitetu sędziemu wystąpiła prowadząca śledztwo w jego sprawie Prokuratura Okręgowa w Słupsku. Na niejawnym posiedzeniu sąd dyscyplinarny rozpoczął w środę rozpoznawanie wniosku prokuratury. - Nie udało się jednak do końca przesłuchać sędziego Janusza K., stąd też swoje wyjaśnienia będzie on kontynuował na następnym posiedzeniu 23 stycznia - powiedział rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, Lech Magnuszewski. Janusz K. odmówił rozmowy z dziennikarzami. "Chyba pan żartuje" - zwrócił się do jednego z nich. Jak wyjaśnił Magnuszewski, sprawa kościerskiego sędziego dotyczy "przyjęcia korzyści majątkowej". Ze źródeł zbliżonych do sprawy dowiedziała się, że Janusz K. przed świętami Bożego Narodzenia został zatrzymany pod zarzutem brania łapówek przez wiele lat od miejscowego przestępcy. W zamian miał nie wydawać decyzji o wyroku. W środę sąd dyscyplinarny Sądu Apelacyjnego w Gdańsku zdecydował natomiast o zawieszeniu sędziego Janusza K. w wykonywaniu obowiązków służbowych do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy o uchylenie mu immunitetu. Jeśli po uchyleniu immunitetu prokuratura postawi Januszowi K. zarzuty wówczas zawieszenie go w obowiązkach służbowych jako sędziego będzie automatycznie przedłużone.