Powołana w ubiegłym tygodniu dyrektor szpitala Małgorzata Bartoszewska-Dogan powiedziała we wtorek, że z wicedyrektorem do spraw medycznych i wicedyrektorem do spraw ekonomiczno-finansowych zostały podpisane ugody i umowy o pracę zostały rozwiązane za porozumieniem stron. Bartoszewska-Dogan pytana o powody swojej decyzji powiedziała, że przy rozwiązaniu umowy o pracę za porozumieniem stron pracodawca nie musi uzasadniać swojej decyzji. Dodała, ze gdyby nie doszło do porozumienia, to jako główne powody odwołania podałaby brak zaufania, niedostateczny kontakt z personelem medycznym oraz słaby wynik finansowy placówki. Brak zaufania powodem zwolnienia? Nowi wicedyrektorzy mają być powołani jeszcze w tym tygodniu. Odwołani wicedyrektorzy odmówili komentarza. Pracowali w PCT od ok. pół roku. Zostali powołani na te stanowiska po odwołaniu byłego dyrektora Mirosława Domosławskiego, za czasów którego dochodziło do nieprawidłowości. Podczas pracy byłych wicedyrektorów została ujawniona sprawa Christiny Hedlund, 31-letniej Szwedki, która po nielegalnej operacji w PCT zapadła w śpiączkę. Po operacji zapadła w śpiączkę Wicedyrektor ds. medycznych był w ubiegłym tygodniu w Szwecji z wizytą u Christiny Hedlund i jej rodziny. Przekazał wyrazy współczucia ze strony dyrekcji szpitala i samorządu województwa, który jest właścicielem placówki. W ubiegłym roku wyjaśnień w sprawie PCT i operacji Szwedki zażądała minister zdrowia Ewa Kopacz. Kontrolę przeprowadził urząd wojewódzki, jej wyniki trafiły do resortu. Swoją inspekcję przeprowadził także urząd marszałkowski, który jest organem założycielem dla szpitala. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi prokuratura. W związku z tą sprawą pełnienia swojej funkcji zrzekł się odpowiedzialny za służbę zdrowia wicemarszałek pomorski Leszek Czarnobaj.