Tym razem sopocianie triumfowali 84:65 (19:13, 26:15, 23:15, 16:22), a pewne kłopoty mieli tylko w pierwszych minutach spotkania i w końcówce, gdy sobie wyraźnie pofolgowali. Trzecie, i mamy nadzieje ostatnie starcie pomiędzy tymi drużynami, odbędzie się w najbliższą niedzielę w Koszalinie. Zaczęło się sensacyjnie. I nie chodzi o to, że rejestr punktowy otworzył Jeff Nordgaard, gdyż do razu "trójką" odpowiedział Milan Gurović. Potem AZS powtórzył wynik z dnia poprzedniego, tylko tym razem to przyjezdni prowadzili 11:3! Mówi się, że Prokom Trefl to przede wszystkim legia cudzoziemska. To prawda, że pierwszą tego dnia przewagę dał gospodarzom Mustafa Shakur (15:13), ale tym razem w trudnych momentach wynik pociągnęli też Polacy. Filip Dylewicz i wprowadzony z ławki Krzysztof Roszyk już do przerwy mieli na koncie po 11 punktów. Ponadto "Dylu" zebrał siedem piłek z tablicy, gdy wszystkim rywalom razem wziętym w pierwszej połowie udało się to zaledwie 9 razy! Miażdżąca przewaga pod koszem musiała się przełożyć na wynik, bo gości zaczęła opuszczać skuteczność w rzutach zza obwodu (2 celne z 8 do przerwy). Tymczasem sopocianie trafili w całym spotkaniu średnio nawet lepiej niż co drugą "trójkę" (16 z 30!). Przewaga zaczęła wyraźnie rosnąć, gdy po rozpoczynającym drugą kwartę trafieniem Nordgaarda rywale nie mogli poprawić dorobku punktowego przez trzy minuty. Tym samym już w połowie spotkania sopocianie uzyskali 17 punktów przewagi (45:28). W trzeciej kwarcie prowadzenie miejscowych wzrosło do 25 punktów (68:43), a Tomas Pacesas w dużym wymiarze czasu (blisko 20 minut) pozwolił się zaprezentować Przemysławowi Zamojskiemu. 20-latek od razu zaliczył dwie asysty i tyleż zbiórek, a następnie wykorzystał oba rzuty wolne. W czwartej kwarcie junior poprawił dwiema "trójkami" i kolejnymi wolnymi, choć ta odsłona należała do ambitnie grających akademików. Autor: jag Prokom Trefl: Shakur 13 (3x3), Dylewicz 13 (1), Gurović 3 (1), Stanojević 2, Slanina 0 oraz Serapinas 16 (3), Zamojski 10 (2), Masiulis 13 (1), Roszyk 11 (3), Kisner 3 (1), Harissis 0, Łapeta 0. AZS: Thompson 10 (2), Nordgaard 7 (1), Goss 7 (1), Reese 5, Bacik 3 oraz Burns 18, Łukaszewski 5 (1), Korszuk 4, Arabas 3, Stolarek 3 (1).