Jak poinformował Lipiński, wieczorem pracy nie zaczęły drużyny konduktorskie. Strajkujący chcą przekazania przez władze 36 milionów złotych na połączenia lokalne w województwie pomorskim. Jeszcze dziś zbiera się komitet protestacyjny, który może podjąć decyzję o zaostrzeniu protestu. Szefostwo spółki Przewozy Regionalne zapewnia, że w miejsce strajkujących będą wysyłani zmiennicy. Jutro niektóre lokalne pociągi, mimo to jednak mogą mieć niewielkie opóźnienia. Strajk konduktorów z czterech związków zawodowych został zawieszony w piątek późnym wieczorem po kilkunastogodzinnych negocjacjach z zarządem spółki PKP Przewozy Regionalne. Strony ustaliły wówczas, że samorząd województwa pomorskiego ma pisemnie zadeklarować przekazanie ponad 36 mln zł na dofinansowanie pociągów regionalnych. To kwota wyliczona przez Ministerstwo Finansów z tytułu podatków CIT i PIT na przewozy regionalne w Pomorskiem. Na tej podstawie spółka PKP miała wznowić zawieszoną część pociągów z literą F.