Adamowicz jest członkiem Platformy Obywatelskiej, Karnowski należał do tej partii. Przedstawiciele PiS zarzucili obu prezydentom m.in.: "gigantomanię inwestycyjną kosztem zaniedbanych dzielnic, prześladowanie drobnej przedsiębiorczości, bizantyjski styl sprawowania władzy, afery korupcyjne i bezprawie w urzędach, paraliż komunikacyjny a nowe drogi tylko na papierze". Prezes Zarządu Okręgu Gdańskiego PiS, poseł Jacek Kurski podkreślił podczas spotkania, że "debata ma uświadomić mieszkańcom obu miast, że zarówno w Sopocie jak i w Gdańsku jest alternatywa dla nieudolnych rządów PO". - Jesteśmy realną opozycją w obu miastach, zaproponujemy lepsze rządy i pochylimy się nad losem każdego człowieka - powiedział. - Wieloletnie rządy PO w Gdańsku i Sopocie doprowadziły do wielu patologii w samorządzie - przekonywał Kurski. Zapowiedział, że PiS do końca kadencji samorządowej będzie przedstawiał mieszkańcom obu miast swój program. - Jeżeli przez dwa lata będziemy prezentować alternatywny plan, to ludzie nam zaufają i uwierzą, że jest ekipa, która zadba o nich - podkreślił Kurski. Rzecznik prezydenta Gdańska Antoni Pawlak odnosząc się do krytyki władz miasta powiedział Polskiej Agencji Prasowej: "PiS przedwcześnie rozpoczęło kampanię wyborczą i z właściwym sobie brakiem stylu". Natomiast Jacek Karnowski oświadczył, że "Sopot i Gdańsk należą do miast najlepiej zarządzanych i rozwijających się w Polsce i to ich mieszkańcy - na szczęście - wybierają prezydenta, a nie Kurski". Paweł Adamowicz i Jacek Karnowski są prezydentami od 10 lat. Z samorządem związani są od prawie 20 lat. W ostatnich wyborach samorządowych w 2006 r. kandydaci PiS na prezydentów otrzymali o ponad połowę mniejsze poparcie wyborców niż Adamowicz i Karnowski.