Jak poinformował w czwartek na konferencji prasowej w Gdańsku organizator ekspedycji, Szymon Belka, absolwent telekomunikacji oraz informatyki na uczelniach wyższych w Bydgoszczy, nie udało się znaleźć także żadnej zagranicznej dokumentacji ani relacji opisujących podróże rowerowe wzdłuż całego wybrzeża tego jeziora. - Jezioro jest na wysokości 3812 metrów nad poziomem morza, więc będziemy się musieli zmierzyć z chorobą wysokościową. Titicaca leży w Peru i Boliwii, nie jesteśmy dziś pewni, jak będzie wyglądać przekroczenie granicy. Na najbardziej niebezpiecznych odcinkach będą nam pomagać miejscowi przewodnicy - wyjaśnił inny uczestnik wyprawy, Roman Bednarek, absolwent geodezji i kartografii na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Na wypadek choroby wysokościowej młodzi rowerzyści wezmą ze sobą butlę z tlenem. - Zaopatrzyliśmy się też w leki na te dolegliwości, choć nie wiemy, czy będą skuteczne. Jak nie pomogą, to spróbujemy i miejscowych specyfików np. liści koki - dodała Anna Kitowska, studentka V roku matematyki finansowej na Politechnice Gdańskiej, jedyna kobieta w grupie podróżników. Wyzwaniem dla żądnych przygód młodych ludzi mogą być też temperatury panujące w Andach - w ciągu dnia słupek rtęci na termometrze osiąga tam ok. 20 stopni Celsjusza, podczas gdy w nocy potrafi spaść do minus 15. - Po raz pierwszy jedziemy w tym składzie, ale ekipa jest doświadczona. Każdy z nas ma już w nogach ileś tam tysięcy kilometrów. Przejechaliśmy do tej pory kilka krajów Europy. Pod tym względem nie mamy obaw - podkreślił Belka. Piątka śmiałków zamierza wsiąść na rowery i rozpocząć objazd jeziora Titicaca pod koniec przyszłego tygodnia. Z Europy do Peru podróżnicy polecą samolotem z Madrytu. Rowery i cały ekwipunek wezmą ze sobą z Polski spakowane w kartonach. Uczestnicy wyprawy przewidują, że przejazd wokół jeziora, w zależności od wybranej trasy, będzie liczył ok. 1000-1200 kilometrów, co zajmie prawdopodobnie ok. 2-3 tygodni. Rowerzyści chcą też, jeśli pozwoli na to czas, odwiedzić Machu Picchu oraz Kanion Colca. Razem da to na liczniku roweru ok. 2 tys. km. Powrót do kraju zaplanowany jest na 13 września. Pozostałymi uczestnikami rowerowej ekspedycji są student telekomunikacji oraz zarządzania Politechniki Gdańskiej Kacper Kadłubiski oraz absolwent elektroniki oraz student zarządzania tej samej uczelni Marek Klimowicz. Politechnika Gdańska jest jednym z patronów wyprawy. Titicaca to drugie pod względem wielkości jezioro w Ameryce Południowej. Dla porównania jest 74 razy większe od największego polskiego jeziora Śniardwy, które ma powierzchnię niemal 114 kilometrów kwadratowych. Titicaca to także najwyżej położone jezioro żeglowne dla dużych statków i zarazem największe jezioro wysokogórskie na świecie. Przeciętna jego głębokość wynosi od 140 do 180 metrów, maksymalna - 281.