Reżyser młodego pokolenia (rocznik 1980) ma odwagę spojrzeć na naszą epopeję narodową bez jakichkolwiek stereotypów. Nie wzrusza go piękno trzynastozgłoskowca, a tym bardziej sielankowa wizja ojczyzny i dzieciństwa. Jego celem jest dotarcie do sensu i przesłania tkwiącego głęboko pod warstwą literackiego kunsztu Adama Mickiewicza. - Nie jest to łagodna przypowieść o wyidealizowanym świecie dzieciństwa, tylko absolutnie rasowa opowieść o konflikcie. Przecież motorem, który napędza ten świat, jest spór, o wszystko - o zamek, o charty, o Zosię. W tym widzę bardzo mocne przełożenie na polską współczesność. Nasza przestrzeń publiczna to właśnie przestrzeń niezgody. Nie chodzi mi jednak o użycie "Pana Tadeusza" dla celów publicystycznych, tylko o zestawienie go z dzisiejszą rzeczywistością. Uderzające, jak bardzo to do siebie pasuje - mówi o swoim spektaklu Jarosław Tumidajski. Adaptacja, reżyseria i opracowanie muzyczne: Jarosław Tumidajski. Scenografia i wideo: Mirek Kaczmarek. Występują: Piotr Chys (Tadeusz), Jerzy Gorzko (Podkomorzy), Emilia Komarnicka (Chór / Zosia), Łukasz Konopka (Hrabia), Michał Kowalski (Gerwazy), Jacek Labijak (Jankiel / Ryków), Krzysztof Matuszewski (Sędzia), Robert Ninkiewicz (Robak / Jacek Soplica), Cezary Rybiński (Asesor), Maciej Szemiel (Protazy), Marek Tynda (Rejent), Jarosław Tyrański (Wojski). Kolejne spektakle: 17, 19 i 20 kwietnia na dużej scenie teatru Wybrzeże. BB