- To jest sacrum, święte miejsce Solidarności, tu urodziła się Solidarność. Nikt z nas wtedy nie śnił, że za naszego życia marzenia o wolnej Polsce się spełnią - powiedział dziennikarzom przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek. Jego zdaniem głównym przesłaniem 30. rocznicy Sierpnia'80 jest "jedna Solidarność, która jest wciąż Polsce bardzo potrzebna". - Podkreślamy, jak wielką wartością jest wolność. Wiele pokoleń Polaków przelewało za to krew, za to my w 1980 r. być może naiwnie wierzyliśmy, że wystarczy wywalczyć wolność, a sprawiedliwość przyjdzie sama - zaznaczył. Przywódca "S" podkreślił, że kierowany przez niego związek ma prawo zabierać głos w każdej sprawie, również w obronie krzyża. - Nie ma prawdy o Sierpniu bez wymiaru społecznego i bez upomnienia się o krzyż. Solidarność to wielkie wołanie o obecność krzyża w życiu publicznym, o sprawiedliwość i wolność. Dziś mówienie o krzyżu to nie jest wchodzenie w politykę. Dzisiaj "cepa" polityki używa się tak jak w 1980 r., żeby zamykać nam usta. Wywalczyliśmy wolność i chcemy mieć prawo zabierania głosu w każdej sprawie. Nie będą ludzie, którzy dzisiaj pełnią funkcję akwizytorów politycznych, pouczali Solidarności w jakich sprawach może zabierać głos - dodał Śniadek. W uroczystości otwarcia sali BHP uczestniczyło m.in. kilku sygnatariuszy Porozumień Sierpniowych i współautorzy strajku w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 r., w tym Henryka Krzywonos-Strycharska, Bogdan Borusewicz, Jerzy Borowczak, Bogdan Felski, Tadeusz Fiszbach, Andrzej Kołodziej i Józef Przybylski. Byli też obecni posłowie PiS Jolanta Szczypińska i Andrzej Jaworski oraz eurodeputowany PO Jarosław Wałęsa. Swój żal do władz związku o niezaproszenie na uroczystość otwarcia sali BHP wszystkich sygnatariuszy Porozumień Sierpniowych wyraziła Henryka Krzywonos-Strycharska. - Jestem zbulwersowana tą sytuacją. Ja dowiedziałam się o tym telefonicznie wczoraj wieczorem. Jeden z moich kolegów w ogóle nie wiedział, że coś takiego ma miejsce. W końcu my tu zostawiliśmy trochę naszego zdrowia. Zaproście nas kiedyś razem i posadźcie w jednym rzędzie. Szanujcie ludzi, bo przecież tak szybko od nas odchodzą - zaapelowała sygnatariuszka. Krzywonos-Strycharska poprosiła jednocześnie zebranych o uczczenie minutą ciszy kilku nieżyjących już sygnatariuszy Porozumień Sierpniowych, w tym m.in. Anny Walentynowicz i Aliny Pienkowskiej. Komentując zarzuty Krzywonos-Strycharskiej, lider Solidarności zapewnił dziennikarzy, że zaproszenia na otwarcie sali BHP zostały wysłane do wszystkich sygnatariuszy na czele z Lechem Wałęsą. - Poza tym, postawię jedno krótkie pytanie. Gdyby sygnatariusze, ci ludzie, o których mówiła pani Krzywonos, mieli wolę spotkania się, to któżby im w tym przeszkodził? Kto dzisiaj przeszkodziłby tym ludziom spotkać się razem? Oskarżanie czy zrzucanie winy za brak takich spotkań na kogokolwiek innego, nie jest do końca uczciwe - dodał Śniadek. Renowacja, znajdującej się w stanie ruiny, sali BHP Stoczni Gdańskiej kosztowała ok. 11,5 mln zł, z czego 5 mln pochodziło z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, 1,5 mln złotych ze zbiórki publicznej zorganizowanej przez Solidarność, reszta pokryta została z budżetu związku. W ramach prac remontowych wykonano m.in. nowe fundamenty, wymieniono okna, dach i całą instalację. Energię cieplną obiekt będzie czerpał z głębi ziemi. Tak jak 30 lat temu w sali BHP znajduje się stół prezydialny z zielonym nakryciem. Obok niego, zamiast gipsowego Lenina, postawiono drewnianą rzeźbę robotnika z podniesionymi rękami i napisem na piersiach "Zwyciężymy". Figurka takiego robotnika stała w 1980 r. na stole prezydialnym podczas rozmów strajkujących z komisją rządową. W wyremontowanej sali znalazły się również kopie tablic z 21 postulatami związkowymi z 1980 r. Do 15 listopada w sali BHP oglądać można wystawę "Jest jedna "Solidarność" ", składającą się głównie z archiwalnych fotografii ilustrujących historię związku. Ekspozycji towarzyszą też eksponaty, takie jak m.in. powielacze, ulotki, pamiątki z obozów internowania i historyczne sztandary związkowe. Przed wejściem do sali BHP wystawione zostały natomiast szklane gabloty prezentujące ok. 120 publikacji Instytutu Pamięci Narodowej z lat 2001-2010, związanych z historią Solidarności. Przy alei prowadzącej do obiektu przygotowano też plenerową wystawę "Co nam dała solidarność? - "Solidarność" oczami młodych", przygotowaną przez gdański oddział IPN. Zawiera ona plakaty, wywiady, wiersze uczniów Gimnazjum nr 16 w Gdańsku opowiadające o realiach PRL i strajkach w 1980 r. Budynek sali BHP powstał na przełomie XIX i XX w. w czasie przebudowy gdańskiej Stoczni Cesarskiej. Przez jakiś czas hala pełniła funkcję magazynu torped. Po II wojnie światowej budynek zaadaptowano na potrzeby szkoleń bhp Stoczni Gdańskiej im. Lenina. W 1979 r. w części budynku utworzono salę konferencyjną a niektóre sale przeznaczono na potrzeby muzeum zakładowego. Podczas strajku w sierpniu 1980 r. sala BHP była siedzibą Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego a 31 sierpnia 1980 podpisano tam Porozumienia Sierpniowe. W grudniu 1999 r. sala BHP została wpisana do rejestru zabytków.