Jak poinformowało w czwartek biuro prasowe pomorskiej policji, mężczyzna jest podejrzany o wyłudzenie 42 kredytów. Były one udzielane - na podstawie sfałszowanych dokumentów - nieistniejącym firmom bądź podmiotom, które nie starały się o pożyczki. Pieniądze trafiały na konto mężczyzny. Proceder trwał od 2008 do 2013 r. Gdy doszło do pierwszych wyłudzeń, mężczyzna był dyrektorem lokalnego oddziału banku, potem awansował na dyrektora regionalnego. Jak poinformowała zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa, część wyłudzonych kredytów służyła do spłacenia wcześniejszych pożyczek. O możliwym popełnieniu przestępstwa organa ścigania zawiadomił bank, w którym pracował 41-latek. Mężczyzna został zatrzymany w poniedziałek. Policja przeszukała jego mieszkanie i zabezpieczyła komputery, telefony komórkowe i inny sprzęt, który zostanie przebadany. Funkcjonariusze znaleźli też sfałszowaną dokumentację dotyczącą czterech kredytów. W środę sąd - na wniosek śledczych - zdecydował o trzymiesięcznym aresztowaniu podejrzanego. Prokuratorzy zapowiedzieli, że będą sprawdzać, czy - oprócz dyrektora - w przestępczej działalności nie brały udziału inne osoby.