Jak poinformowała w piątek szefowa sopockiej prokuratury Barbara Skibicka, akt oskarżenia jest gotowy i zostanie skierowany do sądu na początku przyszłego tygodnia. Obejmuje on cztery osoby: dwóch mieszkańców Gdyni oraz dwóch Wrocławia. Oskarżeni mają od 18 do 27 lat. Jest wśród nich 25-letnia kobieta, która pełniła w grupie rolę kierowcy. Prokuratura zarzuciła członkom grupy, że od sierpnia 2008 r. do stycznia 2009 r. wyłudzili pieniądze od 14 starszych osób. Przestępcy działali na terenie Trójmiasta. Ich łupem padało jednorazowo od 1,5 do 12 tysięcy zł. Sprawcy wybierali z książki telefonicznej osoby, których imiona sugerowały, że właścicielem numeru jest ktoś starszy, po czym kontaktowali się z ofiarą, przedstawiając się jako członkowie rodziny. W trakcie rozmowy oszuści nakłaniali swoich rozmówców do udzielenia im pożyczki, powołując się przy tym na jakieś przykre zdarzenie - wypadek, nagłą awarię samochodu itp. Tuż przed umówioną wizytą, w czasie której starsza osoba miała przekazać pieniądze, rzekomy "wnuk" dzwonił z informacją, że coś mu wypadło i po odbiór gotówki wyśle kolegę. Aby rozpracować grupę oszustów, którzy pojawili się w Trójmieście w sierpniu ub.r., sopocka policja powołała specjalną grupę. Efektem pracy funkcjonariuszy z Sopotu oraz pomagających im policjantów z Gdańska i Gdyni, było zatrzymanie w lutym i marcu br. wszystkich członków grupy. Za oszustwo i wyłudzenie pieniędzy grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności. Sopocka prokuratura apeluje do starszych osób o zachowanie ostrożności. - Najwyraźniej w Sopocie pojawiła się kolejna grupa działająca metodą "na wnuka". Przed dwoma dniami od starszej osoby wyłudzono w ten sposób 32 tys. zł - powiedziała prokurator Skibicka.