- Na miejscu zabezpieczono ślady i trwają czynności dochodzeniowe - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Kartuzach Jarosława Krefta. Zgłoszenie o przestępstwie trafiło na policję w sobotę wieczorem. Policja z uwagi na dobro śledztwa nie udziela informacji o tym, co padło łupem złodziei. Cytowana przez "Dziennik Bałtycki" Henryka Krzywonos-Strycharska wyceniła swoje straty na 100 tys. zł.