- Jego obrazy nasycone są mocnym, radosnym kolorem, pełnym wyraźnego światła. Artystycznym credo twórcy jest afirmacja życia i przyrody - powiedziała kuratorka wystawy Małgorzata Ruszkowska-Macur. Artysta maluje przede wszystkim pejzaże o niewielkich wymiarach, na ekspozycji znalazł się też portret chłopca Filipka z kotkami. Okazją do zorganizowania wystawy są przypadające w tym roku trzy jubileusze artysty: 85. urodziny, 60-lecie pracy twórczej oraz 15-lecie powrotu do Polski. Alfons Kułakowski urodził się 9 maja 1927 roku w Osiczynie koło Berdyczowa na Kresach. "Jako dwuletnie dziecko zostałem politycznym przestępcą. Komunistyczne tornado na zawsze wyrwało nas z rodzinnego majątku. Cała nasza rodzina - ojciec Albin, mama Bronisława i pięcioletni brat Mieczysław - została zesłana w najgorsze miejsce na północnej Syberii - do Bakczaru. Tajga i błoto, wielki mróz przez długą zimę, deszcz przez krótkie lato, głód, tyfus, gruźlica, malaria. Byliśmy tam jedyną polską rodziną" - tak malarz opisuje swoje dzieciństwo. W 1937 r. rozstrzelani zostali trzej bracia ojca Kułakowskiego, ten sam los spotkał też ojca i brata jego matki. "W roku 1944 uciekłem z łagru. Bez żadnych dokumentów, przez tajgę dotarłem do oddalonego o 300 km Tomska. Z Tomska różnymi pociągami - często siedząc na zderzaku ostatniego wagonu - dojechałem do Lepsy w Kazachstanie do brata Mieczysława, który uciekł wcześniej w beczce od nafty" - wspominał artysta. W 1945 rozpoczął studia malarskie w Ałma-Acie. Swoje prace zaczął wystawiać w 1952 r. Po wystawie w Moskwie w 1956 roku został członkiem Związku Artystów Plastyków ZSRR. W następnych latach miał wiele wystaw w różnych miastach Związku Sowieckiego. Swoją pierwszą indywidualną wystawę w Polsce miał w Warszawie w 1996 r. Rok później Kułakowski wrócił do ojczyzny jako repatriant i uzyskał polskie obywatelstwo. Mieszka w Witoszewie koło Elbląga (Warmińsko-Mazurskie). W kolejnych latach jego obrazy można było zobaczyć m.in. w Krakowie, Poznaniu i Olsztynie. 12 lutego 2009 roku w gmachu Komitetu Regionów w Brukseli odbył się wernisaż wystawy Alfonsa Kułakowskiego połączony z promocją artystyczną, kulturalną i turystyczną Warmii i Mazur. Podczas pobytu w stolicy Belgii pożar jego domu w Polsce strawił wszystkie dzieła, zarówno obrazy, jak i tysiące bezcennych szkiców. W 2010 r. na wniosek marszałka warmińsko-mazurskiego minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski nadał artyście srebrny medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis.