Samorząd planuje między innymi przygotowanie filmu dokumentalnego, wydanie książeczki z najczęściej zadawanymi pytaniami i stworzenie księgi dobrych praktyk dla inwestorów. Poza tym odbędą się spotkania ekspertów z mieszkańcami gmin, gdzie trwają poszukiwania gazu. Potrzeba informacji jest coraz większa, bo na Pomorzu rosną obawy, a rząd nie robi nic, aby te nastroje tonować. Głównym beneficjentem jest oczywiście Skarb Państwa. - To wynika z tego, że rząd powinien się tym zająć - mówi Małgorzata Klawiter, pełnomocnik marszałka do spraw łupków. Samorządowcy domagają się od pomorskich posłów zaangażowania w tworzenia prawa tak, aby zagwarantować konkretne zyski dla gmin i regionów, gdzie będzie wydobywany gaz. Kampania informacyjna ma ruszyć w ciągu dwóch, trzech miesięcy. - Chcielibyśmy pomóc zdobywać informacje. Muszą to być informacje rzetelne, więc musimy się do tego przygotować - mówi Małgorzata Klawiter. W kontekście pojawiających się protestów można sądzić, że już za późno na taką kampanię. Urzędnicy podkreślają jednak, że wciąż jest to etap poszukiwawczy. Nie ma jeszcze mowy o wydobyciu i eksploatacji gazu.