Kamień został już przygotowany do przewiezienia. W Sztutowie ma znaleźć się w piątek. - Takie rozwiązanie to efekt konsultacji ze słupską delegaturą wojewódzkiego konserwatora zabytków i zainteresowania ze strony muzeum w Sztutowie - powiedział Ryszard Wittke. Wójt pytany o informacje, jakoby zarządził we wsi Krępa Kaszubska, gdzie odkopano obelisk, plebiscyt w sprawie ewentualnego pozostawienia tam głazu, powiedział jedynie: "nie ma żadnej sprawy". Kamień, na którym widnieje napis "Hitler Eiche - 20.04.1933" (Dąb Hitlera), wykopano w ubiegłym tygodniu w czasie poszerzania drogi wojewódzkiej nr 214 z Lęborka do Łeby. Lokalna prasa doniosła po kilku dniach, że znalezisko podzieliło mieszkańców Krępy Kaszubskiej. Część z nich uważała, że kamień należało z powrotem zakopać, część, że mógłby tu zostać. Wójt zapowiadał wówczas, że musi się w tej sprawie skonsultować z historykami, a na ten czas kamień umieszczono na prywatnej posesji. Z przekazania obelisku Muzeum Stutthof w Sztutowie zadowolony jest Zachariasz Frącek z Lęborskiego Towarzystwa Historycznego. - To bardzo dobra i słuszna decyzja. Kamień nie powinien zostać w Krępie Kaszubskiej, która w 1945 r. była na trasie marszu śmierci więźniów obozu koncentracyjnego Stutthof i gdzie spoczywają szczątki ofiar tego marszu - powiedział Frącek. Według Frącka, podobnych do znalezionego w Krępie Kaszubskiej obelisków było z pewnością na ziemi lęborskiej, która przed II wojną światową znajdowała się w granicach III Rzeszy, znacznie więcej. - Faszyzm był wówczas na tych biednych terenach mocno zakorzeniony. Obelisk najprawdopodobniej stał w centralnym punkcie wsi i był miejscem, w którym odbywały się faszystowskie wiece. W 1945 r. ktoś chcąc pozbyć się kamienia bez większych kłopotów wykopał rów i go do niego wrzucił. Potem koło tego miejsca postawiono kaplicę, zaś w czasie poszerzania jezdni przypadkowo wydobyto go z ziemi - powiedział Frącek. W czwartek oświadczenie w sprawie obelisku wydało dwóch pomorskich posłów PiS Andrzej Jaworski i Zbigniew Kozak. Parlamentarzyści napisali, m.in., iż "domagają się zniszczenia obelisku, tym bardziej, że na terenie gminy Nowa Wieś Lęborska znajduje się zbiorowa mogiła ofiar obozu koncentracyjnego w Stutthof". PAP nie udało się w czwartek skontaktować z nikim z dyrekcji Muzeum Stutthof w Sztutowie.