- Cieszę się, że mogłem przyjechać i spotkać się z moimi przyjaciółmi w wigilię urodzin - powiedział dziennikarzom przed wejściem do Dworu Artusa pisarz, który przybył do Gdańska z żoną i siostrą. Guenter Grass, laureat literackiej Nagrody Nobla, urodził się w Gdańsku, w dzielnicy, której obecna nazwa brzmi Wrzeszcz, jest honorowym obywatelem tego miasta a także doktorem honoris causa Uniwersytetu Gdańskiego. Zapytany czy oczekuje jakiś prezentów stwierdził: "Sama impreza jest dla mnie wystarczającym prezentem, innych nie oczekuję". Dodał też, że największym dla niego prezentem byłaby frekwencja w wyborach. - Gdańsk, miasto, które od wieków było wielokulturowe i wielonarodowe jest dobrym miejscem na dyskusję o naszej wspólnej historii i o świecie współczesnym - powiedział marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Przyznał, że dla niego osobiście książki Grassa opisujące Gdańsk "są przewodnikiem po Gdańsku, którego nie znamy. Tak jak opowieści moich rodziców o Wilnie, którego już nie ma". Pisarz w swoim wystąpieniu m.in. nawiązał do sytuacji z jaką zetknął się w ubiegłym roku, kiedy to przyznał, że w młodości był żołnierzem Waffen-SS. Podziękował za wsparcie i zrozumienie z jakim spotkał się m.in. ze strony władz miasta. - Doświadczyłem przykładu tolerancji w trakcie wymiany listów z prezydentem Adamowiczem i Lechem Wałęsą. To w tych trudnych dniach była dla mnie duża pomoc. Dziękuje bardzo- mówił Guenter Grass. W wywiadzie opublikowanym w sierpniu 2006 roku przez niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" Grass wyznał, że jako 17- latek pod koniec wojny służył w Waffen-SS, formacji uznanej po wojnie przez trybunał norymberski za zbrodniczą. Zbulwersowało to opinię publiczną w Niemczech i Polsce. Wywołało spór, czy nobliście powinno się odebrać honorowe obywatelstwo Gdańska, czy też pisarz powinien sam się go zrzec. O dobrowolną rezygnację z tego tytułu apelowali do niego Lech Wałęsa i poseł PiS Jacek Kurski. W liście, który prezydent Gdańska otrzymał w sierpniu ubiegłego roku od Grassa pisarz zapewnił, że zrozumiał bolesną lekcję, jaką życie dało mu w młodości. Były prezydent Lech Wałęsa, po zapoznaniu się z listem powiedział, że nie będzie apelował do niemieckiego pisarza o zrzeczenie się honorowego obywatelstwa Gdańska. W piątek Grass weźmie m.in. udział w koncercie jemu dedykowanym w kościele św. Jana, w sobotę obejrzy w Teatrze Wybrzeże premierę sztuki na podstawie swojej powieści "Blaszany bębenek" w reżyserii Adama Nalepy. Planowana jest także m.in. wystawa najnowszych grafik Grassa i rzeźb podarowanych przez artystę miastu Gdańsk, prezentacja kalendarza Grassowskiego na rok 2008 oraz przewodnika "Gdańsk według Guentera Grassa" oraz udział pisarza w spotkaniu szabatowym w synagodze. Patronat nad obchodami 80. urodzin Guentera Grassa w Gdańsku objął marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Guenter Grass urodził się 16 października 1927 r. w Wolnym Mieście Gdańsk. Jego ojciec był kupcem niemieckim, matka natomiast Kaszubką. Światową sławę przyniosła mu tzw. trylogia gdańska, złożona z dzieł "Blaszany bębenek", "Kot i mysz" oraz "Psie lata", z których to pierwsze dzieło jest najbardziej znane. "Blaszany bębenek" doczekał się ekranizacji w 1979 r. w reżyserii Volkera Schloendorffa. W 1999 r. Grass otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury.