Jak poinformował Piotr Wojtas z biura prasowego 3. Flotylli Okrętów, na przeszukanie kolejnego odcinka dna zarezerwowano wstępnie dwa dni - czwartek i piątek. - Jest jednak możliwe, że uda się skończyć akcję już w czwartek - dodał. Wojtas wyjaśnił, że w ramach przedsięwzięcia nurkowie minerzy z 13. Dywizjonu Trałowców sprawdzają pas dna o powierzchni ok. 300 m kw. Akcję zabezpieczają saperzy z 43. Batalionu Saperów MW w Rozewiu. Marynarka Wojenna przeszukuje dno kanału portu na prośbę Urzędu Morskiego w Ustce. Pod koniec marca robotnicy, pracujący przy pogłębianiu kanału, natrafili na dwie bomby głębinowe. Wezwano wówczas na pomoc nurków minerów i saperów, którzy usunęli pociski, postanowiono też - dla bezpieczństwa, przeszukać za pomocą sonarów i wykrywaczy metali sporą część terenu, na którym miały być kontynuowane prace. W pierwszych dniach kwietnia zbadano ponad 1,6 tys. m kw dna. Nie znaleziono wówczas żadnych niebezpiecznych przedmiotów, ale nurkowie zasygnalizowali, że warto jeszcze sprawdzić kolejny obszar, wymagało to jednak usunięcia elementów wzmacniających fundamenty nabrzeża. Elementy te usunięto i w czwartek Marynarka wróciła do Ustki, aby dokończyć sprawdzanie dna.