- Powiększamy otwory dla płetwonurków. Tam gdzie chcemy tylko, żeby zerknęli, to powiększamy tylko, żeby nie starali się wpływać. Tam, gdzie chcemy ich wpuścić, robimy duże otwory oszlifowane, żeby nikt się nie zahaczył - mówi Paweł Lewandowski z Urzędu Miasta w Helu, który nadzoruje prace. Bryza zatonie po zalaniu jej wodą, która wpuszczona zostanie dwoma otworami w kadłubie. Wrak będzie poligonem doświadczalnym dla początkujących płetwonurków. Doświadczeni wybiorą statki leżące dużo głębiej. Nurkowanie przeżywa prawdziwy boom. W porcie Hel jest wystarczająco dużo baz, by w każdej chwili przejść najprostszy kurs.