Wizyta książęcej pary w Gdańsku, w ostatnim dniu ich pobytu w Polsce, miała charakter prywatny. Hiszpanie nie życzyli sobie spotkań z dziennikarzami. Prosto z lotniska goście udali się do podziemi siedziby "Solidarności", gdzie zwiedzili wystawę "Drogi do wolności", przedstawiającą historię polskiej walki o demokrację, a zwłaszcza roli, jaką odegrała w niej "S". Jednym z ich przewodników po wystawie był działacz "S", jeden z organizatorów strajków w 1980 roku, Jerzy Borowczak. Po obejrzeniu ekspozycji hiszpańska para książęca udała się przed Pomnik Poległych Stoczniowców, gdzie złożyła wieniec, a potem - do Bazyliki Mariackiej. Tutaj powitał ich nowy metropolita gdański, abp Sławoj Leszek Głódź oraz proboszcz świątyni, infułat Stanisław Bogdanowicz. Infułat oprowadzał gości po największej ceglanej świątyni w Europie. Na dłużej Hiszpanie zatrzymali się przed dwoma z cenniejszych zabytków świątyni - powstałym w drugiej połowie XV wieku zegarem astronomicznym oraz kopią obrazu "Sąd Ostateczny" Hansa Memlinga (oryginał znajduje się w gdańskim Muzeum Narodowym). Po wyjściu z bazyliki, para książęca wybrała się na krótki spacer do Dworu Artusa, gdzie na gości czekał posiłek. Po drodze księcia z żoną zatrzymała jednak wiwatująca na ich cześć grupka Hiszpanów studiujących w Gdańsku oraz uczniów gdańskich liceów prowadzących klasy z wykładowym językiem hiszpańskim. Z Gdańska książę Filip z żoną wrócą do Hiszpanii. Przed wizytą w Gdańsku książę Asturii Filip Burbon i jego żona Letycja gościli w Warszawie, gdzie we wtorek spotkali się z prezydentem Lechem Kaczyńskim, a w środę - z premierem Donaldem Tuskiem oraz marszałkami: Sejmu - Bronisławem Komorowskim i Senatu - Bogdanem Borusewiczem.