Stalowo-drewnienia kotwica znajduje się milę morską od portu w Kołobrzegu, w miejscu historycznego kotwicowiska; leży na głębokości 13 metrów. Jest częściowo zakopana w dnie Bałtyku, a pokrywają ją bałtyckie małże. Płetwonurkowie Ochotniczej Straży Pożarnej "Tryton" z Kołobrzegu najpierw będę więc musieli ją dokładnie odkopać, a następnie przyczepią do niej 3 olbrzymie poduszki, które po wypełnieniu powietrzem uniosą kotwicę z dna. Nie będzie ona wciągana na pokład. Łodzie biorące udział w akcji odholują ją do brzegu i dopiero tam dźwig wydobędzie kotwicę na ląd. Po oczyszczeniu z małży przedstawiciele Fundacji Strażnicy Historii, którzy zorganizowali całą akcję, mają nadzieję znaleźć oznakowanie kotwicy. Dzięki niemu być może uda się rozwikłać zagadkę, do jakiego statku należała. Szacuje się, że jest to jednostka z XVII wieku. 300 lat temu w Kołobrzegu nie było portu. Statki cumowały właśnie w miejscu odnalezienia kotwicy. Przywieziony przez nie towar był dowożony na ląd łodziami. Dodatkowo konstrukcja kotwicy wskazuje na to, że ma ona około 300 lat, a wykonana jest ze stali i poprzecznej drewnianej (prawdopodobnie dębowej) belki. Po wydobyciu na ląd, kotwica trafi do basenu z wodą. Po odsoleniu i zabezpieczeniu przed zniszczeniem prawdopodobnie będzie wyeksponowana na którymś z placów w Kołobrzegu.