Gwałtowna ulewa, która rozpętała się ok. godz. 17 sprawiła, że pod wodą znalazło się wiele tuneli w centrum miasta, a także m.in. Dworzec Główny PKP. Ulice, np. Morska na pewnych odcinkach, zmieniły się w strumienie, którymi wolno sunęły samochody. Wciągu kilkudziesięciu minut na metr kwadratowy spadło tu ok. 18 litrów wody. Strażacy odnaleźli w wezbranych wodach rzeczki przy ul. Cisowskiej ciało 40-letniego mężczyzny. Wiele wskazuje na to, że nie udało mu się wyplątać z zarośli i utonął w wezbranej w czasie gwałtownych opadów wodzie. Dokładne okoliczności tragedii bada gdyńska policja. Autor: ms