W Gdyni i Kielcach znaleźli kilkaset takich wysypisk, w Poznaniu nawet kilka tysięcy. Ich likwidacja kosztowała gminy 5,1 mln zł, a w jej trakcie wywieziono ok. 5,3 tys. ton odpadów. Z ustaleń NIK wynika, że w 15 gminach w miejsce wywiezionych śmieci szybko pojawiły się nowe, w tym takie, które można zakwalifikować do niebezpiecznych. Większość wójtów nie jest w stanie wyegzekwować na swoim terenie zgodnego z przepisami postępowania z odpadami komunalnymi. Przede wszystkim brakuje im wiedzy o umowach między właścicielami terenów a przedsiębiorcami zajmującymi się wywozem nieczystości. Urzędnicy powinny prowadzić dokładną ewidencję takich umów, tymczasem w 12 gminach ewidencji w ogóle nie założono, a w 16 występowały w niej takie braki lub błędy, że uniemożliwiało to sprawdzenie, czy właściciel ma ważną umowę. Według raportu NIK, ponad połowa placów zabaw dla dzieci i prawie wszystkie piaskownice są narażone na zanieczyszczanie powodowane przez zwierzęta - alarmuje NIK.