Uciekając kobieta jechała po chodniku zmuszając jednego z pieszych do odskoczenia w krzaki. Rozwijała prędkość nawet do 150 km/h. Próbowała rozjechać policjanta i kilkakrotnie uderzyła w interweniujący radiowóz. W poniedziałek około godz. 11.30 dyżurna komendy powiatowej w Chojnicach otrzymała informację z człuchowskiej komendy, że w kierunku Chojnic oplem corsą jedzie sprawczyni kolizji drogowej, która oddaliła się z miejsca zdarzenia. Wszystkie patrole zostały postawione w stan gotowości. Patrol prewencji w Chojnicach na ul. Człuchowskiej podjął próbę zatrzymania opla. Kierująca nie reagowała na podawane przez radiowóz sygnały świetle i dźwiękowe, wjechała na lewy pas jadąc pod prąd w stronę ronda. Kierowcy jadący z naprzeciwka musieli gwałtownie hamować i zjeżdżać z drogi, aby uniknąć zderzenia. Na rondzie kobieta zawróciła i pojechała w kierunku miejscowości Topola. Tam wjechała na drogę wewnętrzną prowadzącą do fabryki, zawróciła i znowu skierowała się w stronę Chojnic. Kiedy zbliżała się do ronda, nagle zjechała w lewo, aby ominąć stojące w korku pojazdy. Przejechała przez pas wyłączony z ruchu i wjechała na chodnik, gdzie zatrzymała się. Kiedy radiowóz zbliżył się do opla policjantka próbowała podejść do auta. Nagle człuchowianka zaczęła dalej jechać chodnikiem, zmuszając idącą nim kobietę do gwałtownej ucieczki w krzaki. 39-latka kontynuowała ucieczkę ulicami Chojnic. Do pościgu włączył się patrol ruchu drogowego. Po wyjechaniu za miasto kierująca oplem jechała z prędkością średnio 120 km/h, miejscami 150 km/h. Nie miała zapiętych pasów i rozmawiała przez telefon komórkowy. Przed Rytlem policjanci z drogówki wyprzedzili ją, wzywając przez megafon do zatrzymania się. Człuchowianka nie dawała za wygraną. Wjechała na prawy pas ruchu, potem pobocze i kontynuowała manewr wyprzedzania policyjnego auta. Ze względu na to, że z naprzeciwka jechały samochody, policjanci dali się wyprzedzić. W Rytlu Kaliska czerscy policjanci zablokowali drogę fiatem. Kierująca oplem nadal nie zamierzała się zatrzymać. Próbowała najechać na policjanta, który w ostatniej chwili uskoczył w bok. Policjanci z Czerska włączyli się w pościg i wyprzedzili corsę. Na trasie Rytel - Nieżurawa piratka przynajmniej czterokrotnie uderzała w tył radiowozu, usiłując zepchnąć go z drogi. Ostatecznie straciła panowanie nad pojazdem i wjechała w przystanek autobusowy. Człuchowianka została zatrzymana w policyjnym areszcie. Pobrano od niej krew do badań. Odpowie mi. in. za wykroczenia w ruchu drogowym, zniszczenie radiowozu i przestępstwo wywierania wpływu na czynności policjanta, za które grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.