Mimo niepowodzenia organizator imprezy Marek Wantoch-Rekowski nie uznał braku nowego rekordu za porażkę. Jak powiedział dziennikarzom "nie chodzi przecież o to, żeby w nieskończoność bić rekordy, tylko o promocję kaszubskiej kultury, a to w Słupsku się udało." Próba bicia rekordu była finałem "Dnia Jedności Kaszubów." W tym roku impreza miała dwie odsłony: w sobotę świętowano w Gdańsku, w niedzielę w Słupsku. "Dzień Jedności Kaszubów" obchodzony jest na pamiątkę pierwszej pisemnej wzmianki o Kaszubach. Zapis taki pojawił się w dokumencie wystawionym w marcu 1238 r. przez papieża Grzegorza IX dla książąt Zachodniego Pomorza, a chodziło o nadanie im tytułu "dux Slavorum et Cassubia" (książę Słowian i Kaszub). Tytułu tego używał również książę Barnim I (1210 - 1278). Natomiast późniejszy władca Zachodniego Pomorza, żyjący w latach 1300 - 1368 książę Barnim III tytułował się "dux Cassuborum" (książę Kaszubów). "Dzień Jedności Kaszubów" organizowany jest różnych miastach Pomorza. Po raz pierwszy obchodzono go w 2004 r. w Gdańsku. Bicie akordeonowego rekordu weszło do programu imprezy w 2006 roku. Pierwszy rekord padł w Tuchomiu, gdzie jednocześnie grało 114 akordeonistów. Rok później w Kramarzynach kaszubskie melodie wykonało 168 akordeonistów. W 2008 r. w Miastku grało 202 akordeonistów, w 2009 r. w Bytowie jednocześnie wystąpiło 252 muzyków, w 2010 r. w Kartuzach - 270.