Gigantyczne kolejki w przychodniach i puste ławki w szkołach. To znak, że grypa atakuje. - O tej porze roku to jednak normalne - uspokaja Sanepid. W październiku w całym województwie pomorskim na grypę zachorowało 557 osób. - To normalna liczba - mówi Anna Obuchowska, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku. - Ile osób zachorowało w pierwszym tygodniu listopada będzie wiadomo w połowie miesiąca. Znikające maseczki W dobie ataku grypy typu A/H1N1 do niektórych żadne tłumaczenia nie trafiają. Apteki przeżywają więc oblężenie. Co ciekawe, oprócz leków przeciwko grypie, z półek znikają także masowo maseczki chirurgiczne. - Przyznaję, że mamy teraz o 20 procent więcej klientów niż zwykle - mówi Iwona Buczyńska z apteki Aptecus w Gdańsku. - A maseczki rozchodzą się na pniu. Rano dostaliśmy dostawę 20 sztuk i od razu zniknęły. - Bardzo dużo osób pyta o maseczki, ale w hurtowniach ich brakuje - dodaje Joanna Cudnik z Apteki św. Antoniego w Gdańsku. Ochrona na chwilę Anna Obuchowska przyznaje, że sprawa maseczek w Sanepidzie dziwi wszystkich. - Takie masowe kupowanie to chyba bardziej kwestia psychologiczna, bo przecież maseczki chirurgiczne (koszt jednej to około 50 gr - przyp.red.) chronią przed zarazkami góra 15 minut. Tylko maseczki z filtrem działają dłużej, ale kosztują znacznie więcej. Poza aptekami oblężenie przeżywają oczywiście przychodnie. Najwięcej osób rejestruje się do poradni dziecięcych. - Normalnie rejestrujemy 5 osób na godzinę, teraz 8 - mówi Jolanta Michna, rejestratorka z NZOZ "Wzgórze św. Maksymiliana" w Gdyni. - Co ciekawe, u większości nie są to objawy typowo grypowe, a raczej bardzo wysoka temperatura lub sensacje żołądkowe. Jeśli chodzi o osoby dorosłe, to bardzo dużo osób odwołuje wizyty u specjalistów, z powodu... przeziębienia lub choroby. Z tego samego powodu odwołano także na kilka dni zajęcia w Zespole Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 7 na Żabiance. - Tak naprawdę nie wiadomo, czy uczniowie byli chorzy na grypę, anginę czy jeszcze coś innego - dodaje Anna Obuchowska. - Frekwencja była niższa niż 50 procent, nauczyciele nie mogli więc realizować podstaw programowych. Profilaktyka jest najważniejsza Anna Obuchowska dodaje, że o tej porze roku najważniejsza jest profilaktyka. - Na stronie internetowej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku znajduje się broszurka z niezbędnymi informacjami dotyczącymi profilaktyki, m.in. by ciepło się ubierać lub skorzystać ze szczepienia - dodaje. - Ważne jest także, by rodzice pamiętali, że gdy dziecko jest chore, powinno zostać w domu. A co za tym idzie, by pracodawcy dawali rodzicom prawo do opiekowania się dzieckiem w takiej sytuacji. Ilona Truszyńska ilona.truszynska@echomiasta.pl RAPORT SPECJALNY NA TEMAT ŚWIŃSKIEJ GRYPY: ZOBACZ KONIECZNIE Czytaj również: Troje dzieci zakażonych wirusem A/H1N1 Dwuletni chłopiec zarażony wirusem A/H1N1 Zabójczy wirus już we Wrocławiu? Jak zarobić na grypie