Mariusz Szymański z gdańskiego NFZ nie doszukuje się tu sensacji. Uważa, że zakup budynku za 9,5 miliona złotych odbył się zgodnie z prawem. - Zakupiono go za zgodą prezesa Urzędu Zamówień Publicznych oraz akceptacją Ministerstwa Zdrowia. Sądzę, że prawo nie zostało tutaj złamane. Prawa nie złamano, a 3,5 miliona złotych stracili podatnicy. NFZ w Gdańsku chce teraz kupić nową siedzibę. Urzędnicy twierdzą, że na nowej transakcji zaoszczędzą milion złotych, a pieniądze przekażą na leczenie pacjentów. Szkoda tylko, że taką gospodarnością nie wykazali się przed pięcioma laty...