Jak poinformował Marcin Gawdzik, pracownik Stacji odpowiedzialny za kontakty z mediami, pierwszy raz w historii fokarium prawie jednocześnie - w dwugodzinnym odstępie - dwie samice urodziły szczeniaki. Gawdzik dodał, że obie mamy i ich potomstwo czują się dobrze. Samice nakarmiły już swoje pociechy. Wyjaśnił, że zdarza się, iż samica nie chce karmić potomstwa i wówczas tego zadania muszą się podjąć opiekunowie fok. W środę po południu Gawdzik poinformował, że udało się wykonać wstępne badania jednego z młodych. Jest to samiec, który waży 15,58 kg i mierzy 117 cm. - Chłopczyk otrzymał imię Laskorn, co w języku kaszubskim oznacza niewód, dawną sieć używaną do połowu łososia - wyjaśnił Gawdzik. Jak poinformował, ojcem obu małych fok, a także trzeciej, której narodziny są oczekiwane, jest 25-letni Bubas - jedyny dojrzały płciowo foczy samiec przebywający w Stacji w Helu. Z kolei matkami urodzonych już zwierząt są Ewa i Unda Marina. W zgodzie z tradycją, która nakazuje nazywanie fok urodzonych w kolejnych latach imionami zaczynającymi się na kolejne litery alfabetu, oba urodzone właśnie młode oraz spodziewane dopiero trzecie otrzymają imiona zaczynające się na literę "L". Maluchy spędzą w helskim fokarium od dwóch do trzech miesięcy. Przez pierwsze trzy tygodnie będą się nimi opiekować matki. Po tym czasie samice foki szarej pozostawią młode i maluchami zajmą się opiekunowie ze Stacji, pod których pieczą foki przejdą specjalny trening, przygotowujący do życia w naturze. W maju lub czerwcu zwierzęta urodzone w helskim fokarium zostaną wypuszczone na wolność - do Bałtyku. Będą to już kolejne młode foki, które trafią do morza w ramach prowadzonego przez Stację od 2002 roku projektu reintrodukcji fok szarych na południowym wybrzeżu Morza Bałtyckiego. Projekt ten ma na celu m.in. odtworzenie lokalnych kolonii tego gatunku, niegdyś licznie występujących u naszych brzegów. Od lat w opiece nad fokami Stacji w Helu pomaga organizacja WWF Polska. Przed rokiem zakupiła ona dla Stacji USG pozwalające na badanie przebywających w fokarium zwierząt. To właśnie m.in. dzięki temu sprzętowi wiadomo, że jeszcze jedna foka spodziewa się potomka. WWF realizuje także projekt Błękitny Patrol, w którego ramach od stycznia 2010 roku wolontariusze mieszkający wzdłuż wybrzeża Bałtyku, prowadzą monitoring plaż, opiekują się fokami znalezionymi nad morzem, a jeśli zachodzi taka potrzeba, zawiadamiają pracowników Stacji. Naukowcy z helskiej stacji Uniwersytetu Gdańskiego apelują, aby powiadamiać ich o wszelkich przypadkach odnalezienia fok. Sygnały na ten temat można przekazywać telefonicznie, dzwoniąc pod numer: 0-601-88-99-40 lub kontaktując się z członkami Błękitnego Patrolu WWF (nr. tel. 795 536 009). W naszej części Bałtyku foki szare zostały wytrzebione w latach 20. i 30. XX wieku. Jeszcze w latach 20. ubiegłego wieku urządzano polowania na te ssaki. Obecnie żyją one głównie w północnych regionach akwenu. W 1988 roku Komisja Helsińska zaleciła krajom basenu Morza Bałtyckiego troskę o ochronę i odbudowywanie zasobów fok szarych. Było ich wówczas ok. 4,5 tysiąca, podczas gdy na początku XX wieku w Bałtyku pływało 100 tys. fok. Jedne z ostatnich badań wykazały, że w Morzu Bałtyckim jest już około 20,5 tys. fok szarych oraz ok. 6 tys. fok obrączkowanych. Ciąża u samic fok trwa nieco ponad 11 miesięcy. Potomstwo przychodzi na świat na przełomie lutego i marca. W każdym miocie jest tylko jedno młode. Małe foki ważą od 9 do 15 kilogramów i są pokryte gęstym, białym futrem zwanym lanugo (zrzucają je po kilku tygodniach). Gdy dorosną, osiągają wagę 100-200 kg w przypadku samic i 200-300 kg w przypadku samców.