Okazało się, że wysięgnika nie przebadano w laboratorium strażackim, ale tym razem zostanie sprawdzony. Auto zostanie przetestowane po kosmetycznych poprawkach już w poniedziałek. Tadeusz Konkol z komendy wojewódzkiej straży jest przekonany, że tym razem metal, z którego wysięgnik został zrobiony, nie pęknie. Z kolei uszkodzone urządzenie pojechało do producenta i zostanie dokładnie przebadane, by ustalić, jaka była przyczyna usterki.