O wynikach pierwszego etapu kontroli przeprowadzanej przez Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego (UMWP) w Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym w Gdańsku poinformowała we wtorek Dorota Patzer z biura prasowego UMWP. Kontrola ma związek z trzema napaściami seksualnymi, do których doszło w szpitalu w maju i czerwcu. Ich ofiarami padły nastoletnie pacjentki, które - z braku miejsc na oddziale dziecięco-młodzieżowym, umieszczone zostały - za zgodą rodziców bądź opiekunów prawnych, na oddziałach dla dorosłych. Patzer poinformowała w komunikacie, że kontrola potwierdziła, iż "na przestrzeni ostatnich 3 lat znacząco wzrosła liczba pacjentów poniżej 18 roku życia, kierowanych do przyjęcia do szpitala". Wyjaśniła też, że z ustaleń kontroli wynika, iż "dyrekcja szpitala i lekarze działali w stanie wyższej konieczności, przyjmując 'nadprogramowych' pacjentów mimo braku miejsc". Przypomniała, że dyrekcja szpitala - już w trakcie trwającej kontroli - podjęła decyzję, iż nie będzie przyjmować niepełnoletnich pacjentów na oddziały dla dorosłych. Patzer dodała, że decyzja ta "ogranicza ryzyko nowych zdarzeń niepożądanych o podobnym do odnotowanego charakterze, jest jednocześnie związana z większym ryzykiem niewystarczającego zabezpieczenia pacjentów wymagających pilnego leczenia". Zdaniem kontrolerów, konieczne są systemowe zmiany w placówkach zajmujących się leczeniem psychiatrycznym dzieci i młodzieży, w tym ich "trwałe, zwiększone finansowanie" oraz "określenie ogólnopolskich standardów dotyczących opieki nad chorymi". "Konieczność opracowania procedury" Kontrolerzy wskazali też na "konieczność opracowania bardziej szczegółowej procedury postępowania wobec problemu wzrostu liczby pacjentów, przy jednoczesnych ograniczonych zasobach lokalowych i kadrowych podmiotów psychiatrycznych". "Wraz z dyrekcją szpitala Urząd Marszałkowski podejmie działania mające na celu wzmocnienie powyższych zasobów" - poinformowała w komunikacie Patzer. Dodała, że UMWP zwróci się też do wojewody pomorskiego z wnioskiem o audyt kliniczny oddziału dziecięcego WSP, który miałby przeprowadzić konsultant z zakresu psychiatrii dzieci i młodzieży. Patzer poinformowała też, że WSP - zgodnie z przepisami prawa oraz przyjętymi przez szpital zasadami, prowadzi rejestr zdarzeń niepożądanych. Wyjaśniła, że protokół z pierwszego etapu kontroli zostanie we wtorek przekazany dyrekcji WSP, która - zgodnie z prawem, będzie miała siedem dni na ustosunkowanie się do ustaleń. W ciągu ostatnich kilku tygodni dwie 13-latki i 15-latka umieszczone na oddziałach WSP przeznaczonych dla dorosłych, stały się ofiarami napaści seksualnych, których - zdaniem prokuratury, dopuścili się dwaj inni pacjenci - 26-latek i 37-latek. Dwa śledztwa w tych sprawach prowadzi Prokuratura Rejonowa Gdańsk Wrzeszcz. "Dramatyczny" brak łóżek Jak informowało wcześniej biuro prasowe UMWP w gdańskim szpitalu psychiatrycznym przebywa średnio około 350 pacjentów, w tym około 40 na (zapewniającym 35 łóżek) oddziale dziecięco-młodzieżowym. Dyrekcja szpitala wielokrotnie alarmowała UMWP, który jest organem założycielskim placówki oraz NFZ o "dramatycznym" braku łóżek dla najmłodszych chorych. Biuro prasowe UMWP podawało także, że 29 marca br. Centrala NFZ ogłosiła komunikat, z którego wynikało, iż w przypadku pełnego obłożenia oddziałów młodzieżowych personel szpitalny może umieścić osobę niepełnoletnią na oddziale dla dorosłych. "Komunikat NFZ w żaden sposób nie precyzuje jednak zasad, na jakich powinno się to odbywać" - poinformowało biuro prasowe UMWP. Biuro podawało też, że w gdańskim WSP pracuje zaledwie dwudziestu lekarzy. Jak wyjaśniano, dzielą oni między siebie pracę na sześciu oddziałach, dyżury dzienne i nocne, a także całodobową obsługę izby przyjęć, na którą codziennie zgłasza się średnio kilkunastu chorych, w tym osoby w stanach ostrych. Biuro prasowe UMWP informowało również, że gdański szpital psychiatryczny "jest praktycznie jedyną placówką w Trójmieście, która przyjmuje pacjentów w stanach ostrych".