Laudację poprzedzającą wręczenie nagrody wygłosił były premier Jan Krzysztof Bielecki. Wymienił on zasługi laureata zwracając szczególną uwagę na jego "otwartość i gotowość do współpracy", które - zdaniem Bieleckiego, są niezbędne "w sytuacji globalnego zagrożenia". Według Bieleckiego, nie ma wątpliwości, że to właśnie król Abdullah będzie jedną z postaci, która będzie w stanie sprawić, by dialog między religiami przyniósł pożądane efekty. Bielecki wspomniał też o polskiej rodzinie, której pomógł monarcha finansując operację bliźniaczek syjamskich. Syn arabskiego monarchy, Abdulaziz bin Abdullah Al Saud, odbierając nagrodę i dziękując w imieniu ojca, powiedział, że uznaje ją jako "docenienie działalności ludzi honoru, ludzi dobrej woli, ludzi działających dla dobra i szczęścia ludzkości". Ceremonia wręczenia Nagrody Lecha Wałęsy odbyła się w sobotę w Gdańsku, w czasie międzynarodowej konferencji "Solidarność dla Przyszłości", zorganizowanej z okazji 25. rocznicy przyznania Wałęsie Pokojowej Nagrody Nobla. Wyróżnienie ma formę ozdobnej odlewanej plakiety, dyplomu oraz czeku na 100 tys. euro. Nagrodę, która ma posłużyć wsparciu działalności prowadzonej przez laureata, sponsoruje Bank PEKAO SA. Nagrodę przyznała kapituła, w której składzie byli: Lech Wałęsa, b. prezydent Czech Vaclav Havel, b. przewodniczący Rady Najwyższej Białorusi Stanisław Szuszkiewicz, minister spraw zagranicznych Francji Bernard Kouchner, b. premier Jan Krzysztof Bielecki oraz b. szef MSZ Władysław Bartoszewski. Nagroda ma honorować ludzi, działających na rzecz porozumienia i solidarnej współpracy narodów, wolności i promocji wartości, które stanowiły podstawę ruchu "Solidarności". Ma to być też forma podziękowania za międzynarodowe wsparcie udzielone w 1983 r. "Solidarności", poprzez przyznanie Wałęsie Pokojowej Nagrody Nobla. Nagrodę Lecha Wałęsy Abdullahowi Bin Abdulazizowi Al Saudowi przyznano "w uznaniu osobistych zasług na rzecz dialogu międzyreligijnego, promocji tolerancji i wzajemnego zrozumienia kultur i cywilizacji, a także pokoju i współpracy międzynarodowej oraz szeroko zakrojonej działalności dobroczynnej". Z inicjatywy króla Abdullaha w lipcu tego roku w Madrycie odbyło się m.in. międzyreligijne forum z udziałem przedstawicieli islamu, chrześcijaństwa i judaizmu. W 2002 r. z inicjatywy Abdullaha Liga Państw Arabskich proklamowała na szczycie w Bejrucie Arabską Inicjatywę Pokojową na rzecz trwałego rozwiązania konfliktu arabsko-izraelskiego. Proponowała ona Izraelowi - w zamian za wycofanie się Izraela ze wszystkich arabskich terytoriów okupowanych od 1967 r. i rozwiązanie problemu uchodźców palestyńskich - całkowitą normalizację stosunków ze wszystkimi państwami arabskimi. Trzy lata temu, także dzięki pomysłowi króla Arabii Saudyjskiej, nadzwyczajny szczyt Organizacji Konferencji Islamskiej w Mekce przyjął 10-letni plan działania organizacji podkreślający m.in. konieczność promowania postaw tolerancji i umiarkowania oraz konieczność zwalczania ekstremizmu i terroryzmu. Wyróżniony przez Wałęsę arabski monarcha prowadzi też szeroką działalność dobroczynną zarówno w swojej ojczyźnie, jak i za granicą. W 2005 r. sfinansował on operację rozdzielenia sióstr syjamskich Darii i Olgi z Janikowa (Kujawsko-Pomorskie). Kilka dni temu, gdy kapituła Nagrody Lecha Wałęsy ogłosiła nazwisko pierwszego laureata, część polskich mediów uznała ten wybór za kontrowersyjny. Dziennikarze zwracali m.in. uwagę na prześladowania religijne mające miejsce w ojczyźnie króla. W piątek, na konferencji prasowej w Gdańsku, pytany o te kontrowersje Wałęsa powiedział, że kapituła starała się o dobry wybór. - Wydaje nam się, że na te czasy, patrząc perspektywicznie, to jest naprawdę dobra propozycja - mówił Wałęsa. Sekretarz kapituły, Piotr Gulczyński podkreślił z kolei, że nagroda dla króla Abdullaha jest związana z jego działalnością międzynarodową, "dostrzeganą bardzo pozytywnie przez kraje arabskie, Izrael, kraje Bliskiego Wschodu".Gulczyński powiedział też, że nagroda ma być "wsparciem dla tych, którzy prowadzą swoją działalność czasami wbrew okolicznościom, w których przyszło im żyć, i od których wymagano działań z dużą dozą odwagi". Nagroda Lecha Wałęsy ma być przyznawana corocznie. W kolejnych latach uroczystość jej wręczenia planowana jest na 29 września, kiedy to przypadają urodziny b. prezydenta Polski.