Starosta uznał bowiem, że dyrektor mógł zrobić więcej w sprawie 17-letniego Jarka, który powiesił się po powrocie z wycieczki szkolnej. Chłopak popełnił samobójstwo, ponieważ na szkolnej wycieczce jego koledzy nakręcili film w kompromitujących go okolicznościach. 17-latek w liście pożegnalnym napisał, że nie chce żyć ze świadomością, iż do końca życia będą go wytykać palcami. Jarek zaginął po rozmowie wychowawczej z nauczycielami. Przyszedł do domu, wypakował z plecaka książki i zeszyty, i zniknął. Po kilku dniach jego ciało znaleziono w lesie niedaleko Bytowa.