Dziewczyna na oczach tłumów (w tym młodzieży oraz dzieci, które przybyły z rodzicami oglądać muzeum) rozebrała się do naga. Weszła na fotel ginekologiczny, ułożyła ciało w pozycji "badawczej", a artystka - autorka ekspozycji - nakładała na nią warstwy folii. Tej swoistej twórczości artystki oraz całości żywej nagiej ekspozycji towarzyszyło zainteresowanie młodych ludzi, dzieci z wypiekami na twarzy przyglądały się tej prowokacji. Było sporo śmiechu i komentarzy na temat nagiej dziewczyny. - Naga "sztuka" wyszła na ulicę - skomentował jeden z widzów. Łaźnia słynie z prowokacyjnych ekspozycji. Jednakże takiej żywej "sztuki" jeszcze w tym miejscu nie było. Całość pokazu i obnażania się publicznie zapewne odbije się echem w świecie nie tylko artystycznym. Była to prowokacja o charakterze politycznym (głos w dyskusji na temat aborcji) i obyczajowym (jak to określił jeden z oglądających - "rodzaj nagich występów zbliżonych do tańca na rurze czy striptisu"). Była to instalacja bardzo odważna - Performance Karoliny Stępniowskiej. Autorka - Karolina Stępniowska ukończyła UMK w Toruniu, Wydział Sztuk Pięknych w roku 2006. Zajmuje się malarstwem, instalacją ale przede wszystkim performance (od roku 2003). Jej akcje można było oglądać na międzynarodowych festiwalach sztuki performance w Polsce i za granicą. Nazywana Nadzieją Polskiego Performance w swojej sztuce odnosi się głównie do cielesności, seksu, tematów tabu, często w nieco humorystyczny sposób. Należała do Grupy Artystycznej Dziewczęta Przeszanowne. Autor: JD