Na każdej z bramek będzie umieszczony fotoradar, który będzie robił zdjęcia samochodów, których kierowcy przekroczyli dozwoloną prędkość. Mandaty będą im wysyłane pocztą. Według policjantów umieszczenie fotoradarów na bramkach zlikwiduje zjawisko tzw. fali - kierowcy zwalniają, mijając tablice z informacją o kontroli radarowej, a potem od razu przyspieszają. Koszt zainstalowania bramek - 90 tysięcy euro - w całości pokryje Unia Europejska. Taki sposób kontroli przestrzegania prędkości sprawdził się już w Holandii. W Polsce kłopot policji może sprawić nadążanie z rozsyłaniem zdjęć i mandatów.