To miał być miły dzień z przyjaciółmi na gdyńskiej plaży. Zamiast relaksu mieszkaniec Redy miał przykre zdarzenie, trafił do pogotowia, gdzie założono mu trzy szwy na stopie. Teraz myśli o skierowaniu sprawy do sądu.
Wakacyjny poranek. Mieszkaniec Redy, pan Konrad (nazwisko do wiadomości red.) wraz z kolegami zdecydował się pojechać do Gdyni Śródmieścia na plażę.
- Była piękna pogoda, więc chcieliśmy się wykąpać w morzu - opowiada pan Konrad. - Wszedłem do wody i poczułem ostry ból. Z piasku wystawała rozbita butelka. Rozciąłem stopę. Krwawiłem jak ranne zwierzę.
Koledzy zanieśli poszkodowanego do punktu medycznego ratowników. Tam pechowego plażowicza opatrzono.
- Potwierdzam, że miało miejsce takie zdarzenie - mówi Juliusz Piasecki, ratownik medyczny plaży Śródmieście. - Opatrywałem stopę temu panu. Rzeczywiście mocno krwawił. Poleciłem mu udać się do pogotowia.
W gdyńskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego przy ulicy Żwirki i Wigury, lekarz na rozciętą stopę założył 3 szwy. Jak jednak mogło do tego dojść, że w centrum miasta, na plaży odwiedzanej przez tysiące turystów, czyhają takie niespodzianki?
- Ten pan skorzystał z kąpieliska niestrzeżonego - wyjaśnia Piasecki. - Na strzeżonym codziennie rano sprawdzamy czystość piaszczystego dna. A sprzątaniem plaży zarządza Marina Gdynia. Odpowiada jednak tylko za akwen strzeżony.
- Tam codziennie rano ratownicy sprawdzają dno - potwierdza Sylwia Mathea-Chwalczewska z Mariny Gdynia. - W tym miejscu dokładamy wszelkich starań, jeśli chodzi o czystość. Za teren wodny odpowiada Urząd Morski.
Czy rzeczywiście?
- Wszystkie plaże gdyńskie są miejskie - uważa Jan Modarczyk, inspektor ochrony wybrzeża Urzędu Morskiego w Gdyni. - Bez względu na to, czy są strzeżone czy nie. Więc tu za sprzątanie odpowiada właściciel. Jeśli zdarzenie miało miejsce w wodzie, to odsyłam do Kapitanatu Portu.
Kto więc sprząta piaszczyste dno?
- Nikt - z rozbrajająca szczerością informuje Paweł Pirski, specjalista ds. ochrony środowiska Kapitanatu Portu Gdynia. - My przeglądamy, czy nie pływa coś na wodzie, czy nie jest zaolejona. Współpracujemy z sanepidem.
Wiele wskazuje, że na pytania o utrzymanie czystości, także dna, będzie musiał odpowiedzieć sąd. Pan Konrad myśli o pozwaniu miasta.
- We wtorek, 8 lipca, miałem wyjechać do pracy w Holandii - opowiada mężczyzna. - Zamiast tego musiałem zostać w domu. Straciłem pieniądze.
W Gdyni są przygotowani na takie zdarzenia
- Jesteśmy ubezpieczeni - mówi Joanna Grajter, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Gdyni. - Jeśli ten pan zrobił sobie krzywdę na kąpielisku strzeżonym, to oczywiście może rościć prawo do zadośćuczynienia.
Czy pechowy amator kąpieli morskich ma podstawy do tego, aby wystąpić o odszkodowanie za poniesione szkody?
- Można by zastanowić się nad zadośćuczynieniem za doznaną krzywdę - twierdzi Dariusz Budnik, radca prawny.
- Krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne i psychiczne, w oparciu o art. 415 k.c. i 445 k.c. Zanim jednak pójdzie się do sądu, można spróbować negocjować z gminą. Ugodowe i pozasądowe załatwienie sprawy jest najlepszym sposobem rozwiązania konfliktowej sytuacji.
Izabela Małkowska
izabela.malkowska@echomiasta.pl
Ważne jest, aby kąpać się w miejscach do tego przeznaczonych
Kto sprząta?
Jak wygląda sprzątanie plaż w Trójmieście?
- Gdańsk: Zakład Remontowo-Budowlany "Bromix" sprząta plaże codziennie mechanicznie i ręcznie oraz zajmuje się opróżnianiem pojemników na śmieci. Uwagi na temat zanieczyszczenia plaż zgłaszać można pod numer tel. 058 524 18 51
- Sopot: część plaż sprzątają firmy dzierżawiące teren pod lokale gastronomiczne przy plaży. Resztą zajmują się: sprzątanie mechaniczne - Zakład Remontowo-Budowlany "Bromix"; usuwanie glonów - Zakład Oczyszczania Miasta, tel. 058 551 38 27; utrzymanie czystości plaż i wydm - Usługi Budowlane Marian Piekarski Mirachowo, tel. 058 685 55 61
- Gdynia: odpowiedzialny jest Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji w Gdyni. Gdyńskie plaże sprząta Przedsiębiorstwo "Delta" Spółka z o.o., Gdynia, ul. Wiśniewskiego 26, tel. 058 661 76 49; plaże sprzątane są ręcznie, mechaniczne, a piasek napowietrzany.