W poniedziałek prezydent Gdyni przekazał flagę miasta pierwszemu Polakowi startującemu w rajdzie Paryż - Dakar. 44-letni gdynianin startuje w kategorii Classic, czyli motocykli wyprodukowanych do 1995 r. - Właśnie spełnia się marzenie mojego życia - mówi Piotr Krachulec. - Przez trzy lata przygotowywałem się kondycyjnie. Siłownia, rower i jazda motocyklem w terenie. Wszystko po to, aby podołać wyzwaniu. Myślę, że jestem dobrze przygotowany. Podobnie sprzęt. Jednak nigdy nie wiadomo, co motocyklistę może spotkać na trasie rajdu. Dzienne odcinki specjalne mają od 400 do 600 km. W zeszłym roku najdłuższy wynosił 1200 km. Oprócz odległości zawodnicy zmierzą się także z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Na pustyni temperatura nocą jest bliska zeru, a w południe ok. 40 stopni Celsjusza. Piotr Krachulec wystartuje na legendarnej Yamaha XT500. Maszyna już dwukrotnie była w Dakarze - w 2006 i 2007 r. Motocyklista nie chce zdradzić ile kosztowała, ale podkreśla, że swój udział w rajdzie zawdzięcza pomocy francuskich organizatorów. Yamaha jest "pełnoletnia", ale w przypadku takiej maszyny jest to zupełnie bez znaczenia. Praktycznie wszystkie części są nowe: zawieszenie, silnik, osprzęt. - Ma swoją duszę i myślę, że cało dowiezie mnie do Dakaru - przekonuje gdynianin. W poniedziałek Piotr Krachulec odebrał flagę miasta od prezydenta Gdyni. - Jesteśmy bardzo dumni z tego, że mieszkaniec naszego miasta jako pierwszy Polak pojedzie najbardziej ambitną trasą dla motocyklistów na świecie. Będziemy trzymać kciuki za powodzenie tego wyczynu - mówił Wojciech Szurek. W rajdzie Heroes Legend Paryż - Dakar wystartuje 180 zawodników. 8 marca ruszą spod wieży Eiffela w Paryżu i pokonają trasę liczącą ok. 8 tys. km i wiodącą przez 5 krajów świata. Zakończenie planowane jest na 22 marca w Dakarze, nad jeziorem Lac Rose. Piotr Krachulec ma 44 lata. Od pięciu lat organizuje w Trójmieście akcję pod hasłem "Mikołaje na motorach". Jest właścicielem włoskiej restauracji przy ul. Morskiej w Gdyni. Mówi o sobie, że jest normalnym człowiekiem i motocyklistą z "krwi i kości". Autor: Mariusz Kurzyk