- Jak można budować cmentarz obok budynków mieszkalnych? Mam jeść obiad słuchając odbywającego się za oknem pogrzebu? Urbaniści z Biura Rozwoju Gdańska rzeczywiście zaplanowali budowę nowego cmentarza przy ul. Wodnika w Osowie. Jednak jak się okazuje, zrobili tak na prośbę... samych mieszkańców. - Na ich wniosek wygospodarowaliśmy fragmentu 4-hektarowej działki pomiędzy ul. Wodnika a torami kolejowymi , gdzie będzie mógł powstać cmentarz- mówi Wiesława Szermer z Biura Rozwoju Gdańska. - Nikomu niczego nie będziemy jednak narzucać. Cmentarz można również odsunąć od budynków mieszkalnych. Pomysł utworzenia cmentarza wysunął rok temu Czesław Stachowiak, publikując w lokalnych portalach i gazetach tekst pt.: "Razem pod ziemią. Czy to już pora na cmentarz w pobliżu Osowej?". Argumentował, że cmentarz zintegruje lokalne wspólnoty oraz przekonywał, że niewielka nekropolia ma sens w dzielnicy tak oddalonej od śródmieścia Gdańska. Temat wzbudził gorącą dyskusję. Część osowian jest za, tłumacząc, że musi daleko dojeżdżać do grobów bliskich, inni, w szczególności przyszli sąsiedzi cmentarza, ostro się sprzeciwiają. - Miałby to być niewielki, przyparafialny cmentarz, dlatego zdecydowaliśmy, że proboszczowie Osowy i Chwaszczyna zorganizują wśród mieszkańców referendum, a dodatkowo ankiety zostaną umieszczone w lokalnych mediach i portalach - mówi Małgorzata Chmiel, radna Gdańska. - Przyznaję, że pomysł jest dość kontrowersyjny, ale ostateczną decyzję pozostawiamy mieszkańcom. Referendum zostanie zorganizowane już wkrótce, jednak dokładna jego data nie jest jeszcze znana. - Wszyscy z niecierpliwością czekamy na to spotkanie - dodaje nasz czytelnik. - Chętnie widziałbym tutaj plac zabaw czy dobrze zagospodarowany park, ale z pewnością nie cmentarz. Magdalena Szałachowska