Nasi reporterzy wyszli na ulice Gdańska i Sopotu. Dopytywali przechodniów, co ich zdaniem powinno się znaleźć w nowym obiekcie na styku miast. Mieszkańcy podsuwali nam wiele ciekawych pomysłów. Opinii o tym, co mogłoby powstać wewnątrz i na zewnątrz budowli, szukaliśmy na przykład po zachodniej części stacji SKM Gdańsk-Żabianka, niedaleko Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. Większość naszych rozmówców stanowili studenci tejże uczelni. Panie chcą fryzjerów - Nie może zabraknąć sklepów z pamiątkami sportowymi - powiedział Paweł Piskulski. - Mogłoby się tam znaleźć muzeum sportu trójmiejskiego albo przynajmniej galeria przedstawiająca historię znanych sportowców. Panie oczywiście widziałyby tam chętnie salony, które świadczyłyby usługi upiększające. - Dobrze, gdyby był tam fryzjer, może solarium. Tak, żeby wszystko było pod ręką - wymienia Monika Norkowska. - Mogłaby być jeszcze siłownia - dodaje Anna Redzimska. - Co prawda dużo ich wokoło, ale może byłoby dzięki temu taniej. Panowie zdecydowaliby się na inne zagospodarowanie miejsca. - Żeby dzieciaki się nie włóczyły, to powinna tam powstać wypasiona skejterownia - mówi Jacek Górski. - Przydałby się też hot spot z bezpłatnym dostępem do Internetu - dorzuca Łukasz Raszczyk. Siłownia, sauna, solarium, a wszystko to po niskich cenach. To główne pomysły jakie padały z ust przechodniów napotkanych przez nas na deptaku na Żabiance, wśród których nietrudno było znaleźć młodych fanów sportu. - Przydałby się dobry tartan z gumy, bo jak się biega w kolcach to jest wygodniej - mówi Ola Piekur, uczennica Liceum Sportowego nr 11 w Gdańsku. - Trenuję szermierkę, więc chciałbym, by rozgrywane tam były turnieje szermiercze - dodaje Krystian Gryglewski. - Bo o sportach popularnych typu koszykówka, siatkówka i piłka nożna na pewno nikt nie zapomni. Przechodnie pamiętali też o relaksie po obejrzeniu meczu czy wysłuchaniu koncertu. - Na pewno przydałaby się tam jakaś pizzeria czy bar z zimnymi napojami, a dla dzieci kids-play - mówi Natalia Bohdanowicz, która trenuje piłkę ręczną. - Ludzi przyciągnęłyby też kino, restauracje i sklepy - dodaje Jola Lewandowicz. - Myślę, że swoich odbiorców znalazłyby też kręgle i bilard - mówi Jolanta Kwasiborska. - Jednak najważniejsze by ta hala była długo otwarta. Wszystko dla rodziny Pytaliśmy również w kurorcie. - W Sopocie mało jest miejsc, gdzie w weekend można by uprawiać sport - zauważa Magdalena Śliwińska, mama dwójki maluchów. - Nie ma gdzie pójść z dziećmi, więc przydałoby się miejsce do pobycia razem na sportowo. Obok hali mogłaby powstać np. ścianka wspinaczkowa, czy tor przeszkód do jazdy na rowerze. Wiele osób chciałoby z kolei oprócz siłowni i fitness, by w parku obok hali pojawiły się korty tenisowe, albo małpi gaj dla młodszych i starszych dzieci. Relaks w tureckiej łaźni Sopocianin Marcin Kubiak, który krąży między Trójmiastem i Anglią, czeka na stoły do gry w ping-ponga, na boisko do squasha, kręgielnię oraz tory do wyczynowej jazdy na rowerze. - Mam nadzieję, że w nowej hali ktoś pomyśli o ciekawych miejscach do rekreacji - mówi studentka Maria Borkowska. - Chętnie korzystałabym z różnego rodzaju saun np. tureckiej, czy greckiej. Takich rzeczy u nas brakuje, wszędzie to samo jakuzzi i to wszystko. - Nie może zabraknąć także dobrych dróg dojazdowych do obiektu - przekonuje Sebastian Zieliński, student z Gdańska. Czy wiesz, że... Obiekt będzie miał 30,73 metry wysokości, wymiary zewnętrzne obiektu to około 214/180 m liczba miejsc siedzących: od 5.100 do 11.100 liczba miejsc siedzących i stojących: 5.100 do 15.000 Główny hol będzie przeznaczony dla 3 do 6 tysięcy widzów hala będzie liczyć aż 8 kondygnacji - najciekawsza będzie 4. kondygnacja, na której mieścić się będzie loża główna dla VIP-ów (tzw. prezydencka) oparcie konstrukcji dachu wsparte będzie na czterech potężnych pylonach w hali będzie łącznie 7.657 stałych miejsc siedzących, w tym 36 miejsc dla niepełnosprawnych oraz 36 dla opiekunów. Rafał Rusiecki, Ilona Truszyńska, Alina Wiśniewska