Zastępca prokuratora rejonowego w Sopocie Tomasz Landowski powiedział, że byłemu mistrzowi świata w boksie - za udział w bójce z dwoma mężczyznami - grozi kara do trzech lat więzienia. Prokurator poinformował, że Michalczewski (sportowiec zgodził się na podawanie nazwiska) nie przyznał się do winy. - Przedstawił wersję wydarzeń, według której nie on był winien zajściu - wyjaśnił Landowski. Do bójki doszło w lipcu ubiegłego roku w Sopocie, przed jedną z restauracji na głównej ulicy miasta - Bohaterów Monte Cassino. Według Landowskiego, zajście miało charakter "męskiej bójki po alkoholu", w której - jak mówił - "na szczęście nikt nie doznał poważniejszych obrażeń". Sopocka prokuratura wszczęła postępowanie w tej sprawie po zawiadomieniu, jakie złożył jeden z uczestników zajścia. Prokuratura zdecydowała się na przedstawienie zarzutów m.in. po zapoznaniu się z filmem nagranym przez świadka zdarzenia oraz po przesłuchaniu. Dariusz Michalczewski, pseudonim Tiger, był mistrzem świata zawodowców federacji WBO, WBA, IBF w kat. półciężkiej oraz WBO w kat. juniorciężkiej, a także mistrzem Europy amatorów w kat. półciężkiej. Ma także obywatelstwo niemieckie. W czerwcu 2005 roku ogłosił zakończenie kariery bokserskiej.